NBA: Phil Jackson mistrzem zwycięstw w LA Lakers

Mistrz Zen został mistrzem zwycięstw w historii Los Angeles Lakers. Jego podopieczni uporali się przed własną publicznością z Charlotte Bobcats 99:97, dzięki czemu 64-letni szkoleniowiec odniósł 534. triumf na ławce trenerskiej Jeziorowców.

Jacek Konsek
Jacek Konsek

Lakers mieli duże kłopoty w meczu z Charlotte Bobcats, ale ostatecznie zwyciężyli 99:97. Dzięki temu Phil Jackson odnotował 534 zwycięstwo jako trener Jeziorowców i przeszedł do historii kalifornijskiego klubu. Został bowiem coachem z największą ilością wygranych, prześcigając Pata Riley’a. Warto podkreślić, że Zen Master podobne zaszczyty osiągnął w Chicago Bulls, wygrywając 545 meczów.

- To naprawdę dobra seria. Możliwość trenowania tej drużyny zawsze jest czymś specjalnym. Fakt, że mieliśmy kilka świetnych zespołów i świetnych zawodników, jest zawsze ich zasługą. To nie jest tylko mój indywidualny rekord - mówił Jackson, posiadacz 10 mistrzowskich pierścieni (6 z Bulls, 4 z Lakers).

Pojedynek z Rysiami był dla Jeziorowców pierwszym we własnej hali od 18 stycznia. Być może miało to wpływ na ich postawę, a w szczególności na Kobe’ego Bryanta, który rozegrał najgorszy mecz w sezonie, notując pięć punktów (2/12 z gry). Na całe szczęście, gospodarze mogli tego dnia liczyć na podkoszowych. Andrew Bynum zdobył 17 punktów i 14 zbiórek, Lamar Odom dołożył 19 oczek i siedem zbiórek, a Pau Gasol miał 14 punktów. Bilans Lakers we własnej hali (24-3) jest najlepszym w całej lidze.

Z Bostonem ostatnio nie działo się dobrze, więc triumf nad Miami Heat na pewno pomoże mistrzom NBA sprzed dwóch sezonów. Celtowie przystępowali do tego pojedynku bez Paula Pierce’a, lecz ze świadomością, że w ostatnich 10 pojedynkach przeciwko Żarowi ich bilans brzmiał 9-1. Losy meczu rozstrzygały się w samej końcówce. Kapitalnie dysponowany tego dnia Dwyane Wade (30 punktów i 13 asyst) stracił piłkę na rzecz Tony’ego Allena, który chwilę potem dołożył dwa oczka z linii rzutów wolnych i było po meczu.

- Sięgnąłem tam lewą ręką i udało się przechwycić piłkę. Trafiłem dwa rzuty wolne i było po meczu - relacjonował Allen. 23 punkty do dorobku Celtów dorzucił Ray Allen, a Rajon Rondo miał 22 oczka, 14 asyst, sześć zbiórek i trzy przechwyty. Miami po raz pierwszy w bieżących rozgrywkach spadli poniżej 50. proc. zwycięstw - 24-25.

Coraz głośniej mówi się o odejściu Amare Stoudemire’a z Phoenix Suns. Póki co jednak żadne konkrety nie padły, a sam zainteresowany robi to, co potrafi najlepiej. Jego 20 punktów i 17 zbiórek pozwoliło koszykarzom z Arizony wygrać czwarty mecz z rzędu, tym razem na parkiecie Denver Nuggets. Gospodarze bez Carmelo Anthony’ego mieli ogromne kłopoty z powstrzymaniem podkoszowego Suns, a na dodatek reszta jego kolegów świetnie trafiała z dystansu.

- On jest jak zwierzę. Jest naprawdę ciężko, kiedy ma się takiego zawodnika pod koszem i pozostałych trafiających za trzy - przyznał Joey Graham, obrońca Denver. Goście już na początku ostatniej odsłony prowadzili 86:72, powiększając swoje prowadzenie nawet do 22 oczek. - To fajne uczucie grać na wyjeździe i odciąć się choć na chwilę od tych wszystkich transferowych plotek - dodał Stoudemire.

Toronto Raptors - New Jersey Nets 108:99 (28:22, 29:34, 26:22, 25:21)
(C. Bosh 20, A. Bargnani 20, A. Wright 18 - D. Harris 15, Y. Jianlian 15, C. Lee 14)

Atlanta Hawks - Los Angeles Clippers 103:97 (17:23, 24:23, 28:26, 34:25)
(J. Johnson 34, J. Crawford 22, A. Horford 16 (10 zb) - C. Kaman 17 (10 zb), E. Gordon 17, B. Davis 16)

Philadelphia 76ers - Chicago Bulls 106:103 po dogrywce (26:25, 19:26, 26:19, 23:24, d. 12:9)
(E. Brand 26, A. Iguodala 25, W. Green 15 - D. Rose 30, L. Deng 17 (11 zb), J. Salmons 17)

New York Knicks - Washington Wizards 107:85 (22:22, 19:23, 31:20, 35:20)
(N. Robinson 23, D. Lee 22 (10 zb), D. Gallinari 15 - R. Foye 15, N. Young 15, A. Blatche 14)

Boston Celtics - Miami Heat 107:102 (27:26, 26:25, 21:23, 33:28)
(R. Allen 23, R. Rondo 22 (14 as), E. House 16 - D. Wade 30 (13 as), R. Alston 15, U. Haslem 15)

New Orleans Hornets - Oklahoma City Thunder 99:103 (22:22, 30:36, 24:24, 23:21)
(M. Thornton 22, P. Stojakovic 15, D. West 15 - K. Durant 30, R. Westbrook 26 (10 as), N. Krstic 14)

Dallas Mavericks - Golden State Warriors 110:101 (32:21, 30:27, 19:27, 29:26)
(J. Terry 21, D. Nowitzki 20, J. Howard 19 - M. Ellis 46, C. Maggette 20, C.J. Watson 14)

Utah Jazz - Portland Trail Blazers 118:105 (29:27, 31:25, 28:25, 30:28)
(M. Okur 28, A. Kirilenko 22, W. Matthews 16 - L. Aldridge 27 (12 zb), M. Webster 20, J. Bayless 14)

Sacramento Kings - San Antonio Spurs 113:115 (29:31, 31:30, 23:27, 30:27)
(T. Evans 32, S. Hawes 18, K. Martin 15 - G. Hill 23, T. Duncan 22 (13 zb), M. Ginobili 20, D. Blair 20)

Los Angeles Lakers - Charlotte Bobcats 99:97 (19:21, 30:26, 23:20, 27:30)
(L. Odom 19, A. Bynum 17 (14 zb), P. Gasol 14 - S. Jackson 30, N. Mohammed 23 (17 zb), F. Murray 15)

Denver Nuggets - Phoenix Suns 97:109 (22:28, 27:32, 23:26, 25:23)
(J.R. Smith 15, Nene 15, K. Martin 14 (10 zb) - A. Stoudemire 20 (17 zb), J. Richardson 20, S. Nash 17 (10 as))

Tabele:

EASTERN CONFERENCE

ATLANTIC DIVISION

Z P Proc.
1. Boston 31 16 .660
2. Toronto 27 23 .540
3. NY Knicks 19 29 .396
4. Philadelphia 17 31 .354
5. New Jersey 4 44 .083

CENTRAL DIVISION

1. Cleveland 39 11 .780
2. Chicago 23 24 .489
3. Milwaukee 21 26 .447
4. Indiana 17 32 .347
5. Detroit 16 31 .340

SOUTHEAST DIVISION

1. Orlando 33 16 .673
2. Atlanta 31 17 .646
3. Charlotte 24 24 .500
4. Miami 24 25 .490
5. Washington 16 32 .333

WESTERN CONFERENCE

NORTHWEST DIVISION

1. Denver 33 16 .673
2. Utah 30 18 .625
3. Oklahoma City 28 21 .571
4. Portland 29 22 .569
5. Minnesota 11 38 .224

PACIFIC DIVISION

1. LA Lakers 38 12 .760
2. Phoenix 30 21 .588
3. LA Clippers 21 28 .429
4. Sacramento 16 32 .333
5. Golden State 13 35 .271

SOUTHWEST DIVISION

1. Dallas 31 18 .633
2. San Antonio 28 19 .596
3. Houston 26 22 .542
4. Memphis 26 22 .542
5. New Orleans 26 23 .531

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×