Po scysji z trenerem władze klubu ukarały swojego zawodnika. Ta decyzja dała zielone światło dla potencjalnych zainteresowanych Tyrusem Thomasem. Bulls określili się czego chcą w zamian - kończące się kontrakty i wybory w pierwszej rundzie draftu.
Chicago chętnie oddałoby w pakiecie także rozgrywającego Kirka Hinircha, aby uwolnić się od jego umowy.
W kuluarach mówi się, że bardzo na pozyskanie Thomasa naciskają Charlotte Bobcats. Klub z Południowej Karoliny szuka właśnie takiego skrzydłowego jak gracz Byków. Rysie oferują Acie Lawa, Flipa Murray'a i pick w pierwszej rundzie naboru 2010.
Do Bulls dzwonił także generalny menedżer Portland Trail Blazers Kevin Pritchard. Oferta obejmowała Steve'a Blake'a lub Travisa Outlawa i dwa wybory w drugiej rundzie draftu.
W gronie drużyn mających chęć na Thomasa są jeszcze New York Knicks, Sacramento Kings, San Antonio Spurs, Denver Nuggets i New Orleans Hornets.