Zapowiada się walka na noże - zapowiedź meczu Stal Stalowa Wola - Sportino Inowrocław

W sobotę o godzinie 17.00 w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Stalowej Woli dojdzie do bardzo ciekawej konfrontacji. Miejscowa Stal podejmie Sportino Inowrocław. Ten mecz będzie pożegnaniem rozgrywającego Stalówki Jarryda Loyda, który w dalszej części sezonu grać będzie w Turowie Zgorzelec.

Gracze z Inowrocławia w ostatnim spotkaniu we własnej hali musieli uznać wyższość mistrza kraju, Asseco Prokomu Gdynia. Przez 30 minut Sportino walczyło jednak dzielnie z najlepszą drużyną w Polsce. Po raz kolejny z bardzo dobrej strony pokazał się Quinton Day. Wspierali go wysocy gracze z Kujaw: Wiaczesław Rosnowski, Tomasz Kęsicki i Paweł Stróżyński. Warto podkreślić, że cała czwórka dołączyła do ekipy z Inowrocławia w trakcie sezonu.

Te rozgrywki to w Sportino jedna wielka rotacja. Kilku graczy, którzy na początku byli motorem napędowym drużyny, odeszło z zespołu. W ich miejsce przyszli nowi, a wśród nich wymienieni wyżej koszykarze. Zmiany nie wyszły jednak na dobre drużynie Sportino. Podopieczni Aleksandra Krutikowa nadal na swoim koncie mają tylko dwie wygrane. Obecny szkoleniowiec jest trzecim, który prowadzi ekipę z Inowrocławia w tym sezonie. W Stalowej Woli nie zagra Mindaugas Budzinauskas, z którym w piątek klub rozwiązał umowę. Litwin jest ósmym koszykarzem, który opuścił ekipę z Inowrocławia w obecnych rozgrywkach.

Koszykarze Stali Stalowa Wola początku roku nie mają zbyt udanego. Zielono-czarni wygrali zaledwie jedno z pięciu spotkań. Stalowcy w ostatniej serii gier ulegli wysoko w Poznaniu miejscowemu PBG Basket. To nie była jedyna zła wiadomość dla kibiców ze Stalowej Woli. W sobotę po raz ostatni w barwach Stali zagra Jarryd Loyd, który od przyszłego tygodnia będzie graczem Turowa Zgorzelec. - Jarryd niestety nie będzie grał w Stalowej Woli. Złożyło się na to kilka okoliczności. Dogadaliśmy się jednak i zagra w ważnym dla nas pojedynku ze Sportino - powiedział portalowi SportoweFakty.pl prezes Stali, Jacek Faraś.

Gracze z hutniczego grodu bardzo liczą na zwycięstwo w sobotnich zawodach. - Sytuacja w tabeli wyjaśni się pewnie za dwie-trzy kolejki. Mecz ze Sportino jest dla nas bardzo ważny. Nie tyle chcemy, co musimy go wygrać. Nie dopuszczam myśli, że możemy przegrać tą potyczkę. Jeśli zwyciężymy, to zrobimy spory krok w kierunku utrzymania - powiedział środkowy Stali Maciej Klima. W sobotniej konfrontacji nie zagra Jacek Jarecki, który dopiero zdjął gips i czeka go dwutygodniowa rehabilitacja. Nie wystąpi także Paweł Pydych. - Na czwartkowym treningu Paweł skręcił kostkę. Zapewne nie pojawi się na parkiecie przez dwa tygodnie - dodał Faraś.

Stal Stalowa Wola - Sportino Inowrocław / sob 13.02.2010 godz. 17.00

Komentarze (0)