Zagrać lepiej niż w Tychach - zapowiedź spotkania AZS Politechnika Warszawska - MKS Dąbrowa Górnicza

Warszawianie prawie doprowadzili do dogrywki podczas meczu w Tychach. Jednak 3 sekundy przed końcem wynik na 103:101 dla KKS-u ustalił Piotr Pustelnik. Sam rezultat wskazuje na walkę zawodników AZS-u oraz na niedosyt, bowiem zwycięstwo było blisko. Przed stołecznym zespołem kolejne wyzwanie - w sobotę zmierzą się z MKS-em Dąbrowa Górnicza, który pewnie zmierza do Polskiej Ligi Koszykówki.

W rozegranej awansem 29. kolejce najbardziej efektowny pojedynek odbył się w Tychach, gdzie miejscowy KKS podejmował AZS Politechnikę Warszawską. Akademicy nie byli faworytami tego spotkania, ale pokazali się z bardzo dobrej strony. Minimalna porażka (101:103) powoduje, że w najbliższym spotkaniu będą chcieli postawić kropkę nad i, czyli zwyciężyć.

Ale o wygraną będzie trudno, bo do Warszawy przyjeżdża wicelider tabeli I ligi mężczyzn, czyli MKS Dąbrowa Górnicza. Zagłębiacy tracą punkt do Zastalu Zielona Góra tylko dlatego, że mecz 29. kolejki z Sokołem Łańcut został przełożony na 16 marca. Przed tą serią spotkań podopieczni Wojciecha Wieczorka otwierali klasyfikację. Jednak nierozegrany mecz będzie ich atutem. Brak zmęczenia oraz świeżość może przesądzić o końcowej wygranej jeśli pojedynek będzie zacięty.

Najlepszym zawodnikiem stołecznej ekipy jest Michał Nowakowski, który zdobył już 312 punktów, a na swoim koncie ma 153 zbiórki. Jednak podczas ostatniego spotkania, które było rozgrywane w środę, nie spędził na parkiecie ani minuty. Podczas tego pojedynku najskuteczniejszym zawodnikiem był Krzysztof Sulima, zdobywca 24 punktów.

Zdecydowanym liderem ekipy z Dąbrowy Górniczej jest Marek Piechowicz, który po drugim tygodniu głosowania kibiców do Meczu Gwiazd I ligi jest najlepszym młodzieżowcem na zachodzie oraz ma miejsce w podstawowej piątce drużyny Zachodu. Natomiast w statystyce zbiórek dąbrowskiego zespołu prowadzi Adam Lisewski, który na swoim koncie ma ich 229.

Porównując statystyki obu drużyn dochodzi się do wniosku, że MKS jest zdecydowanym faworytem sobotniego spotkania. Jednak sport jest nieprzewidywalny i na warszawskim parkiecie wszystko może się zdarzyć. Pojedynek w poprzedniej części sezonu zakończył się wygraną MKS-u 96:87. 9 punktów to mała różnica, biorąc pod uwagę że zawodnicy AZS-u podczas meczu z KKS-em Tychy mieli 50 proc. skuteczność rzutów za 3 (26/52).

Spotkanie pomiędzy Tempcold AZS-em Politechniką Warszawską a MKS-em Dąbrowa Górnicza zostanie rozegrane 20 lutego w warszawskiej hali "Koło". Początek o godzinie 18.

Komentarze (0)