Zabrakło determinacji - komentarze trenerów po meczu Olimp Start Lublin - ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź

Lublinianie zanotowali najsłabsze spotkanie w sezonie pod względem zdobyczy punktowej - ulegli gościom aż 48:71. Łodzianie również nie olśnili skutecznością, mimo to kontrolowali przebieg gry, a drugą połowę wygrali 41:22.

Paweł Patyra
Paweł Patyra

Radosław Czerniak (ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź): Spodziewaliśmy się trudniejszego spotkania, zwłaszcza, że my graliśmy w środę, a zespół z Lublina miał wolne. Na szczęście jesteśmy dobrze przygotowani, bo nie było widać zmęczenia po naszych zawodnikach. Miałem pretensje do swojego zespołu, ponieważ pierwszą połowę powinniśmy wygrać większą różnicą, niż 30:26. W drugiej części udało się przede wszystkim poprawić nasz atak, bo obrona funkcjonowała na podobnym poziomie w obu połowach.

Dominik Derwisz (Olimp Start Lublin): Nie ma fatum meczów z ŁKS-em. Po prostu graliśmy bardzo słabo, jeśli chodzi o atak. Można wręcz powiedzieć, że beznadziejnie. Może niektórzy z nas za szybko uwierzyli, że mamy już zapewniony play off i drużyny, które przyjadą do Lublina za darmo oddadzą nam zwycięstwo. Nic takiego nie ma miejsca, każdy przyjeżdża i walczy. My w ogóle nie podjęliśmy walki. Na pewno zrobiliśmy zbyt dużo strat. Już do przerwy mieliśmy ich 13, z czego 5-6 to były straty w żaden sposób niewymuszone obroną przeciwnika. W tym sezonie, w dwóch meczach miałem pretensje do pracy sędziów: to było w Łodzi i... z ŁKS-em w Lublinie. Nie jestem w stanie tego zrozumieć. Mieliśmy bardzo słabą skuteczność. Jeżeli ona zawodzi, to trzeba grać dużo piłek pod kosz. Graliśmy sporo takich piłek, ale stamtąd też nie byliśmy w stanie trafić. Jest ciężko cokolwiek powiedzieć, jak nie trafia się metr od obręczy. Można spudłować raz czy dwa, ale nie takimi seriami, jak my pudłowaliśmy. Zabrakło nam determinacji.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×