Igors Miglinieks (trener Energi Czarnych Słupsk): Gratuluję zawodnikom i trenerom Anwilu Włocławek zwycięstwa. To już kolejny raz kiedy drużyna Anwilu pokazuje bardzo dobrą, stabilną formę. Moi koszykarze z kolei nie zagrali zbyt zdyscyplinowanie w defensywie i nie zrealizowali pewnych rzeczy, które zakładaliśmy sobie przed spotkaniem. Aczkolwiek mimo tych błędów nie graliśmy wcale słabo w obronie, tak jak zresztą Anwil także nie grał słabo w obronie, a wysoki wynik jest po prostu efektem bardzo dobrej obu zespołów w ataku. Co do samego meczu - był na styku, a przeciwnik osiągnął większą przewagę w trzeciej kwarcie, która moim zdaniem okazała się kluczowa, gdyż włocławianie nie tylko objęli prowadzenie, ale także zyskali efekt psychologiczny. Oczywiście staraliśmy się ze wszystkich sił odmienić losy meczu, moi zawodnicy zagrali naprawdę z wielką chęcią, ale na Anwil to nie wystarczyło.
Igor Griszczuk (trener Anwilu Włocławek): Dziękuję za gratulację i również gratulację drużynie Energi Czarnych Słupsk bardzo dobrego spotkania. Przed meczem wiedzieliśmy, że ten zespół preferuje zonę press, czyli pressing na całym boisku, ale mimo to nie ustrzegliśmy się błędów. Naszym problemem może być to, że gdy dobrze zaczynamy mecz, później pozwalamy zniwelować całą wcześniej wypracowaną przewagę. Dzisiaj na szczęście w trzeciej i czwartej kwarcie zagraliśmy zdecydowanie lepiej i ostatecznie wygraliśmy. Chciałbym jeszcze powiedzieć, że mecze takie jak ten, mam tu na myśli moją wieloletnią przyjaźń z Igorsem, zawsze mają jakiś dodatkowy smaczek. Myślę, że dzisiejsze zawody mogły podobać się kibicom.
Mantas Cesnauskis (Energa Czarni Słupsk): Chciałbym pogratulować Anwilowi zwycięstwa. W tym sezonie włocławianie grają naprawdę dobrze i jeśli tylko będą kontynuować dobrą passę, osiągną naprawdę wiele. A co do mojego zespołu - gdybyśmy od początku grali z takim zaangażowaniem, jak zagraliśmy dzisiaj, wówczas bylibyśmy obecnie w pierwszej czwórce, a nie tam gdzie jesteśmy.
Krzysztof Szubarga (Anwil Włocławek): Bardzo cieszymy się z kolejnego zwycięstwa. Każda wygrana przybliża nas do zajęcia drugiego miejsca, a nawet możliwości walki o pierwszą lokatę przed fazą play-off. Na pewno do końca sezonu będziemy chcieli wygrać jak największą ilość spotkań. Co do samego meczu - mieliśmy sporo problemów z zoną press, choć z drugiej strony, po kilku minutach opanowaliśmy sytuację. Cieszy również fakt wygrania zbiórek, bo z tym miewaliśmy problemy. A dzisiaj 10 zbiórek ofensywnych, wiele ponawianych akcji.