Przemiana akademiczek daje wygraną - relacja z meczu INEA AZS Poznań - Odra Brzeg

Odra Brzeg rozpoczęła znakomicie spotkanie w Poznaniu z INEĄ AZS-em. Podopieczne Jarosława Zyskowskiego wystrzelały się chyba jednak przed przerwą, bo w drugiej połowie na parkiecie królowały już gospodynie, które odrobiły wszystkie straty i wygrały mecz. Brzeżankom porażka ta nie zaszkodziła, gdyż już przed meczem było wiadomo, że Odra rundę zasadniczą zakończy na szóstej pozycji. Dla rywalek natomiast wygrana była bardzo ważna.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Brzeżanki, dla których wynik tego spotkania nie miał żadnego znaczenia, rozpoczęły pojedynek znakomicie. Punktowały Jazmine Sepulveda i Brittany Denson, a to wszystko sprawiło, że podopieczne Jarosława Zyskowskiego prowadziły po dziesięciu minutach różnicą 9 punktów. Gdy w drugiej kwarcie przyjezdne dołożyły kolejne oczko do tej przewagi, sytuacja akademiczek wydawała się mocno skomplikowana.

W szatni trener INEI Roman Haber musiał jednak powiedzieć coś, co znacząco wpłynęło na postawę jego podopiecznych na parkiecie w drugiej połowie meczu. Poznanianki wyszły całkowicie odmienione z wolą walki w defensywie, a to wszystko sprawiło, że zrobiło się interesująco.

Agresywna gra w defensywie sprawiła, że punkty brzeżankom nie przychodziły już tak łatwo, a w całej trzeciej kwarcie zdobyły ich zaledwie 7. Jako, że akademiczki zapisały ich na swoim koncie dwukrotnie więcej, przed decydująca kwartą zrobiło się niezwykle interesująco.

Gospodynie w ostatniej kwarcie przeszły do kontrofensywy. Zza łuku trafiła powracająca po kontuzji Eliza Gołumbiewska, a znakomita dyspozycja Adrianne Ross pociągnęła za sobą pozostałe akademiczki, które objęły prowadzenie i cały czas na swoim koncie miały o kilka punktów więcej od rywalek. Zawodniczki Odry zaczęły grać, co przełożyło się również na nieskuteczne rzuty. Przy stanie 69:66 dla INEI, na linii rzutów osobistych stanęła Natalia Małaszewska. Rozgrywająca Odry spudłowała jednak dwukrotnie i przy punktach rywalek w kolejnej akcji jasne stało się, że dwa duże punkty pozostaną w stolicy Wielkopolski.

Dzięki znakomitemu finiszowi poznanianki dopięły swego i wygrały z Odrą. Fakt ten mocno poprawi humory wszystkim związanym z INEĄ AZS-em przed walką w fazie play out, która rozstrzygnie kto opuści szeregi Ford Germaz Ekstraklasy po sezonie 2009/2010.

W starciu z ekipą z Dolnego Śląska prym po raz kolejny wiodła Adrianne Ross, która oprócz 18 punktów (z czego 14 w czwartej kwarcie), miała też 4 asysty, 3 przechwyty, 3 zbiórki i tyle samo bloków. 13 oczek i 13 zbiórek wywalczyła natomiast kapitan akademiczek Natalia Mrozińska.

Wśród pokonanych tym razem zawiodła przebojowo grająca Xenia Stewart, która trafiła zaledwie 3 z 9 oddanych rzutów z gry. Lukę po Stewart próbowała wypełnić Jazmine Sepulveda, która zakończyła spotkanie z dorobkiem 20 punktów. Brzeskiemu zespołowi nie pomogło też double-double Brittany Denson, której w statystykach zapisano po 14 punktów i zbiórek.

INEA AZS Poznań - Odra Brzeg 74:66 (18:27, 17:18, 14:7, 25:16)

INEA AZS: Adrianne Ross 18, Agnieszka Skobel 15, Natalia Mrozińska 13 (13 zb), Joanna Kędzia 10, Chinyere Ukoh 9, Weronika Idczak 6, Eliza Gołumbiewska 3, Agata Rafałowicz 0, Elżbieta Mowlik 0

Odra: Jazmine Sepulveda 20, Brittany Denson 14 (14 zb), Justyna Daniel 12, Natalia Małaszewska 9, Xenia Stewart 6, Ewelina Buszta 3, Marta Żyłczyńska 2

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×