Nie potrafimy rozgrywać pojedynków o wysoką stawkę - komentarze po meczu Polonia Azbud Warszawa - Polonia 2011 Warszawa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zespołowa postawa Polonii 2011 okazała się kluczem do zwycięstwa w derbach stolicy 93:86. Wygrana w środowym pojedynku pozwoliła przedłużyć nadzieję beniaminka na utrzymanie w PLK. - <I>To był dla nas naprawdę ciężki moment. Trzy mecze do rozegrania i od każdego z nich zależy czy utrzymamy się w lidze</I> - powiedział na konferencji prasowej Mladen Starcevic.

Wojciech Kamiński (trener Polonii Azbud): Przeciwnicy zagrali w środę naprawdę dobre spotkanie. Nam niestety zabrakło w tym pojedynku charakteru. Szkoda, bo właśnie takie mecze czekają nas w fazie pre play-off, a przegrywając dziś pokazaliśmy, iż nie potrafimy rozgrywać spotkań o wysoką stawkę. Brakowało nam w meczu derbowym dopingu kibiców. Nie ma kibiców, nie ma dla kogo grać. Nie rozumiem takiej postawy fanów "Czarnych Koszul", ale jestem trenerem i nie muszę wszystkiego rozumieć. Gratuluję przeciwnikowi zwycięstwa i życzę powodzenia w dalszej fazie rozgrywek. My bijemy się o zupełnie inną stawkę i mam nadzieję, że uda nam się być jak najwyżej przed fazą pre play-off.

Marcin Nowakowski (zawodnik Polonii Azbud): Jest mi bardzo przykro, że przegraliśmy ten mecz. Nie wiem jak to się stało. Potrafimy pokonać Asseco czy Anwil, a nie umiemy sobie poradzić z teoretycznie słabszymi rywalami. Moim zdaniem nie postawiliśmy przysłowiowej kropki nad "i". Gdybyśmy w pierwszej połowie rozegrali dwie lub trzy skuteczne akcje więcej zapewne pozwoliłoby to kontrolować wynik meczu już do końca. Stało się jednak inaczej. Straciliśmy wypracowaną przewagę i Polonia 2011 przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Mladen Starcevic (trener Polonii 2011): Środowy mecz był dla nas bardzo ważny. Zarówno od tego spotkania jak i dwóch kolejnych zależą losy naszej drużyny. Jestem dumny z postawy moich graczy w derbowym pojedynku. Kluczem do sukcesu okazała się zespołowa postawa całej drużyny i świetny występ Dardana Berishy i Leszka Karwowskiego.

Leszek Karwowski (zawodnik Polonii Azbud): Nawiązując do pewnego artykułu według którego Polonia Azbud miała wbić nam gwóźdź do trumny chciałbym powiedzieć, że z tym gwoździem to jeszcze poczekamy. Chyba cała nasza drużyna przeczytała te słowa i zdecydowała, że nie chce jeszcze kłaść się do tej trumny. Zagraliśmy jak prawdziwy zespół, a duch naszej ekipy był na fantastycznym poziomie co zagwarantowało nam zwycięstwo.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)