Prokom przegrał, ale po walce - relacja z meczu Olympiakos Pireus - Asseco Prokom Gdynia

Pierwszy mecz ćwierćfinału Euroligi dla Olympiakosu Pireus. Konfrontacja czwartej ekipy zeszłego sezonu Euroligi z Asseco Prokomem Gdynia była niezwykle emocjonująca, a jej losy rozstrzygnęły się w końcowych sekundach. Gdynianie ostatecznie przegrali 79:83.

Mateusz Stępień
Mateusz Stępień

Koszykarze Asseco świetnie rozpoczęli pierwszą potyczkę w ćwierćfinale Euroligi. Po 4 minutach wygrywali już 11:0, a ich bardziej utytułowany rywal, pierwsze punkty z gry zdobył dopiero w połowie inauguracyjnej kwarty. Jednak po tym, jak zespół gospodarzy doszedł Prokom na jedno oczko - 16:17, w drugiej odsłonie gra była zdecydowanie bardziej wyrównana. Prowadzenie zmieniało się sześć razy, ale w końcówce inicjatywa znów należała do podopiecznych Tomasa Pacesasa. Na przerwę jego zawodnicy schodzili z korzystnym rezultatem 39:35. 22 punkty z dorobku gdynian było autorstwa duetu Ronnie Burrell - Qyntel Woods, który uzyskując to, spudłował tylko trzy rzuty z gry.

W trzeciej kwarcie polska drużyna nie była już tak skuteczna. A fragment gry, który przegrała 2:13, w 26 minucie kosztował ją największą wtedy stratę do rywala wynoszącą pięć oczek. Potem, powiększyła się ona do dziewięciu, ale dzięki "trójce" Woodsa, przed decydującą kwartą Asseco przegrywało tylko 54:60. Gdynianie słabo zagrali także na początku czwartej kwarty, kiedy po punktach Theodorosa Papaloukasa i Josha Childress, tracili do Olympiakosu jedenaście oczek - 54:65. Od tamtej chwili gonili z wynikiem gospodarzy. Sztuka ta prawie się udała, bowiem na minutę przed końcem po trafieniu zza łuku Davida Logana, drużyna z Grecji wygrywała jednie 80:78. Po czasie wziętym przez szkoleniowca gospodarzy, Panagiotisa Giannakisa za trzy nie trafił Papaloukas, piłkę zebrał Woods, ale stracił ja Logan. Faulowany obrońca Olympiakosu, Milos Teodosić, 18 sekund przed końcem wykorzystał dwa rzuty wolne. Było wtedy 82:78 dla gospodarzy. Potem, jednego z dwóch osobistych, trafił Daniel Ewing. Chwilę później to samo, tylko, że po stronie przeciwnika, uczynił Teodosić. Były to ostatnie punkty w tym meczu.


Olympiakos Pireus - Asseco Prokom Gdynia 83:79 (18:19, 17:20, 25:15, 23:25)

Olympiakos: Linas Kleiza 26, Milos Teodosić 21, Josh Childress 13, Ioannis Bourousis 6, Scoonie Penn 5, Loukas Mavrokefaldies 4, Theodoros Papaloukas 3, Sofoklis Schortsanitis 2, Nikola Vujcić 2, Patrick Beverley 1, Yotam Halperin 0.

Asseco Prokom: Qyntel Woods 23, Ronnie Burrell 14, Daniel Ewing 13, Ratko Varda 12, David Logan 11, Adam Hrycaniuk 5, Piotr Szczotka 1, Lorinza Harrington 0, Jan Jagla 0, Adam Łapeta 0.

Stan rywalizacji: 1-0 dla Olympiakosu Pireus (do 3 zwycięstw)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×