Roman Haber (trener INEI AZS Poznań): To był mecz walki. Do przerwy przegrywaliśmy, dlatego powiedzieliśmy sobie kilka słów prawdy. Ja mam młody zespół i z tego powodu często popełniamy dużo strat. Nie wiem, co zadecydowało o naszym zwycięstwie, gdyż Lider miał 50% skuteczność rzutów za dwa, do tego zebrał zdecydowanie więcej piłek. Cieszę się, że dziewczyny potrafiły się zmobilizować do walki i walczył do samego końca, bo w tej słabszej grupie nie ma zespołów poza naszym zasięgiem. W takich meczach dodatkowo można się wiele nauczyć. Z tego powodu cały czas namawiam je do ciężkiej pracy.
Arkadiusz Koniecki (trener Blach Pruszyński Lider Pruszków): Myślałem, że gorsze czasy już nas opuściły. Niestety kobieta zmienną jest. W naszej grze praktycznie nie było widać zaangażowania w obronie. Nie można tracić we własnej hali 81 punktów. Nasza gra była zbyt pasywna. Nie było atmosfery do walki. Patrząc na statystyki zachowanie drużyny jako całość było złe. Przyczyn tej porażki upatruję w atmosferze jaka się ostatnio wytworzyła.
Natalia Mrozińska (INEA AZS Poznań): Cieszę się z tego zwycięstwa. Jeszcze nie dawno po cichu liczyłyśmy na awans do play-off, niestety jesteśmy w grupie spadkowej. Tym bardziej musimy więc walczyć w każdym meczu o zwycięstwo. Chcemy zająć dziewiąte miejsce, które jest w naszym zasięgu. Będziemy o to walczyć.
Magda Bibrzycka (Blachy Pruszyński Lider Pruszków): Przyczyną naszej porażki była słabsza defensywa. Niestety straciłyśmy aż 81 punktów, to zdecydowanie za dużo. W drugiej połowie wyszłyśmy za mało skoncentrowane, miałyśmy za mało chęci walki. Dziewczyny z Poznania pokazały nam, że mimo młodego wieku potrafią grać do końca. Na pewno będziemy walczyć dalej, bo zależy nam na dziewiątym miejscu. Chcemy w tym sezonie pokazać jeszcze kawał dobrej koszykówki.