To jest nienormalne - komentarze po meczu Anwil Włocławek - Polonia Azbud Warszawa

Anwil Włocławek pokonał Polonię Azbud Warszawa w drugim meczu ćwierćfinałowym play-off Tauron Basket Ligi, choć tym razem zwycięstwo włocławianom nie przyszło tak łatwo, jak we wtorek i ostatecznie skończyło się na szczęśliwej, jednopunktowej wygranej 84:83. Na konferencji prasowej trenerzy obu drużyn wypowiedzieli się na temat spotkania. Głos zabrali także zawodnicy: Bartłomiej Wołoszyn z Anwilu i Eddie Miller z Polonii Azbud.

Wojciech Kamiński (trener Polonii Azbud Warszawa): Gratulacje dla trenera Griszczuka i całego zespołu Anwilu za zwycięstwo. Tak jak wczoraj nie podjęliśmy kompletnie walki i zagraliśmy bardzo słabo, tak wiedzieliśmy, że to jest play off i nieważne czy wygrywa się różnicą 26, 36 czy jednego punktu, walczy się po prostu dalej. Dzisiaj chcieliśmy się pokazać z dużo lepszej strony i myślę, że szczególnie w drugiej połowie nam się to udało. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu nie była udana. Dawno nie widziałem takiej sytuacji, żeby drużyna nie miała żadnej zbiórki w obronie przez dziesięć minut w pierwszej kwarcie czy trzy całej połowie. To trochę nam pokrzyżowało plany, ale gratulacje dla moich zawodników za pościg w drugiej części meczu. Zabrakło nam czasu i to Anwil w serii prowadzi 2:0. Przenosimy się do Warszawy i na pewno będziemy walczyć.

Igor Griszczuk (trener Anwilu Włocławek): Dziękuję za gratulacje. W tym meczu Polonia pokazała naprawdę bardzo dobrą koszykówkę, walczyła do samego końca. Pierwsze spotkanie było zupełnie inne i zdecydowanie różniło się od wczorajszego. Jeżeli my wygrywamy już 16 albo 20 punktami to wydaje mi się, że mentalność zawodnika jest taka, że każdy przyjmuje, że jakoś to będzie. A tymczasem popełniliśmy bardzo dużo strat w drugiej połowie i w całym meczu aż 15. U siebie na parkiecie - to jest nienormalne. Między właśnie przez te straty wynik jest taki, a nie inny. Cieszy mnie to, że jednak wygraliśmy, bo to jest play-off. Można przegrać jeden mecz różnicą 50 oczek, a później wygrać pozostałe pojedynki jednym punktem a i tak gra się dalej.

Eddie Miller (Polonia Azbud Warszawa): To był dobry kawałek koszykówki z dwóch stron, ale jednocześnie ten mecz okazał się trudny dla obydwu drużyn. Zaczęliśmy dobrze pierwszą kwartę, później trochę zwolniliśmy w drugiej. Trener w przerwie powiedział nam, żebyśmy byli bardziej agresywni i tak też zrobiliśmy. Jestem dumny ze swoich kolegów, z tego, że walczyliśmy do samego końca, próbując wyszarpnąć zwycięstwo. Byliśmy bardzo blisko, nie udało się i niestety przegraliśmy ten mecz.

Bartłomiej Wołoszyn (Anwil Włocławek): Cieszy zwycięstwo, wiedzieliśmy, że Polonia będzie walczyła do samego końca, nawet jak przegrywała 18 punktami i tak też zrobiła. Niestety doprowadziliśmy do takiej nerwowej końcówki na własne życzenie. Na szczęście wygraliśmy i teraz jedziemy do Warszawy, żeby zakończyć serię.

Komentarze (0)