Przed jego rozpoczęciem nie brakowało opinii, że gra w Capo d’Orlando będzie dla Adama Wójcika koszykarską emeryturą. Tymczasem od samego początku Proffesore, jak nazywają w Italii Wójcika, był kluczową postacią zespołu, który przez całe rozgrywki prezentował równą dyspozycję. Z czasem były gracz Śląska Wrocław i Prokomu Trefl Sopot wypadł z pierwszego składu, choć nadal był ważnym graczem w układance trenera Romeo Sacchettiego. Szczególnie zachwycony naszym rodakiem był prezes klubu Enzo Sidoni, który już zapowiedział przedłużenie kontraktu z reprezentantem Polski.
W sezonie zasadniczym Wójcik rozegrał 34 spotkania, z czego 12 w wyjściowym składzie. Na parkiecie spędzał średnio 15,8 minut i notował przeciętnie 7,7 punktów i 2,2 zbiórek. Najlepszy mecz rozegrał w 8 kolejce przeciwko... Air Avellino, kiedy zanotował 24 punkty. W rozgrywkach play off Wójcik w każdym z trzech spotkań wychodził z ławki rezerwowych i spędzał na parkiecie średnio 13,6 minut. W tym czasie zdobywał przeciętnie 5,6 punktów. Najlepiej wypadł w ostatnim meczu, notując 7 punktów w 17 minut.
