Po raz pierwszy fani polskiej koszykówki o Davidzie Loganie usłyszeli w połowie sezonu 2006/2007, kiedy Amerykanin został graczem Polpharmy Starogard Gdański. I choć w 14 spotkaniach notował wówczas średnio 15,2 punktu, przypięto mu łatkę szalonego strzelca, który pracuje raczej na własne statystyki, niż dobro zespołu. Zdania tego nie podzielał jednak trener Saso Filipovski, który zapragnął mieć amerykańskiego obrońcę w swoim PGE Turowie Zgorzelec.
Dając Loganowi wolną rękę w ofensywie pod warunkiem tytanicznej pracy w obronie, Słoweniec trafił w dziesiątkę. Logan szybko stał się czołową postacią (przeciętnie 18,8 punktu) drużyny, która najpierw została mistrzem sezonu zasadniczego, a cały sezon zakończyła srebrnym medalem.
Po roku wyśmienitej gry w Zgorzelcu, Logan nie mógł narzekać na brak interesujących ofert i ostatecznie zdecydował się pozostać w Polsce - podpisał dwuletni kontrakt z mistrzem kraju, Asseco Prokomem Gdynia i już w swoim pierwszym sezonie nad morzem wywalczył z klubem mistrzostwo kraju. Kilka tygodni temu natomiast je obronił, a trener Tomas Pacesas dołożył kolejną cegiełkę w rozwinięciu talentu gracza. Pod okiem litewskiego szkoleniowca, Logan nie dość, że utrzymał swoją formę strzelecką (odpowiednio 18,3 i 17,4 punktu), to jeszcze stał się kreatorem gry. W rozgrywkach 2008/2009 rozdawał przeciętnie 3,7 asysty, zaś w zakończonym ostatnio sezonie już 4,6.
Po paśmie sukcesów stało się jasne, że polska ekstraklasa zaczęła być dla amerykańskiego gwiazdora trochę za ciasna. Wszak nie po to koszykarz w międzyczasie ciężko pracował w Eurolidze (15,3 punktu i awans z gdyńskim klubem do Elite Eight), by zostawać w kraju nad Wisłą piąty rok z rzędu. W momencie więc gdy pojawiła się oferta Caji Laboral Baskonia, zawodnik nie wahał się zbyt długo.
Hiszpańska drużyna, która kilka dni temu sensacyjnie pokonała w finale ligi wielką Barceloną i sięgnęła po mistrzostwo ACB, interesowała się Loganem już w trakcie minionych rozgrywek, lecz wówczas trener Pacesas nie chciał słyszeć o odejściu swojego asa. Mimo to, polskie media rozpoczęły spekulacje, iż Amerykanin z polskim paszportem prędzej czy później i tak trafi do Kraju Basków. Teraz już można powiedzieć bez cienia wątpliwości - Caja Laboral Baskonia dokonała pierwszego transferu na sezon 2010/2011 i jest nim właśnie Logan.
28-latek parafował trzyletnią umowę wartą milion euro za każdy sezon gry i ma poprowadzić baskijski zespół do Final Four Euroligi po raz pierwszy od roku 2008.
David Logan występował w Asseco Prokomie w latach 2008-2010