Po studiach w USA Daria Mieloszyńska powróciła do Polski i trafiła do Super Pol Tęczy Leszno. Razem z tą drużyną zajęła czwarte miejsce w sezonie 2007/2008 będąc największą pozytywną niespodzianką rozgrywek. Po tym sezonie trafiła do CCC Polkowice, gdzie dwa ostatnie sezony zakończyła, podobnie jak w Lesznie, na czwartym miejscu. Jeszcze w trakcie sezonu koszykarka mówiła, że w Polkowicach zatrzymać może ją tylko medal. Tego jednak zdobyć się nie udało. Gdzie zatem trafi "Didi"?
Ostatnie dwa sezony Daria Mieloszyńska spędziła w Polkowicach. Gdzie spędzi sezon 2010/2011?
Od początku mówiło się, że usługami tej zawodniczki zainteresowane są Energa Toruń, KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski oraz Lotos Gdynia. "Katarzynki" odpadły z rywalizacji w przedbiegach gdy okazało się, że nie zagrają w Eurolidze, a właśnie w tych rozgrywkach chce sprawdzić się Mieloszyńska. W ekipie wicemistrzyń Polski kontrakt podpisała Justyna Żurowska i to skomplikowało sytuację "Didi". - Jesteśmy po rozmowach z tą zawodniczką. Daria poprosiła o zwłokę. W klubie pozostała Justyna Żurowska, a wiadomo, że obie te zawodniczki grają na tej samej pozycji. Obie chcą grać, bo chcą znaleźć się w kadrze na Mistrzostwa Europy - powiedział Ireneusz Madej, wiceprezes klubu z Gorzowa Wielkopolskiego.
Sytuacja zatem wydaje się być klarowna, a Mieloszyńska powinna trafić do ekipy mistrza Polski z Gdyni. Czy jednak sama koszykarka pasuje do koncepcji budowy nowego zespołu Lotosu przez prezesa Mieczysława Krawczyka? - Zakontraktujemy zawodniczki tylko i wyłącznie na dorobku, pasujące do mojej koncepcji. Chcę stworzyć zespół podobny do takiego, jaki dwa lata temu miał MKB Euroleasing Sopron. Węgierki awansowały wtedy do Final Four Euroligi, a najstarsza liderka drużyny miała 24 lata - wyjawił niedawno Krawczyk.
Mieloszyńska ma 27 lat. Poprzedni sezon zakończyła ze średnimi 13 punktów i 4,6 zbiórki na mecz. Czy takie wskaźniki przekonają włodarzy Lotosu do zakontraktowania tej koszykarki? Wydaje się, że w Gdyni nie ma innej opcji. Z klubu odeszła Magdalena Leciejewska, a jeszcze w trakcie sezonu to samo uczyniła Paulina Pawlak, dlatego klasowych Polek w Trójmieście brakuje. Są młode i ambitne koszykarki, takie jak Olivia Tomiałowicz czy Claudia Sosnowska. Wydaje się zatem, że drogi Lotosu i Darii Mieloszyńskiej połączą się, a sama koszykarka będzie miała olbrzymią szansę w końcu zawiesić na swej piersi medal Mistrzostw Polski.