Odpowiedź Chicago: Boozer w Bulls!

wolnym agentem bo wydaje mi sie ze lepiej by pasował niż Leborn do Miami ;) tak czy siak interesujaco... zobaczymy jak ta wspolpraca moglaby wygladac... ale najpierw poczekajmy na decyzje Jamesa ..

kreuje. Powstawanie tego rodzaju super teamów, jeszcze dziesięć lat temu było w NBA nie do pomyślenia, ale teraz wszystko się zmienia. Najwyraźniej James stwierdził, że skoro już opuszcza Cavs, to chce być pewny zdobycia mistrzostwa w krótkim czasie. To wcale nie jest jednak takie oczywiste, bo Heat zatrudniając całą trójkę (każdy musi spuścić z tonu, jeżeli chodzi o kasę, bo na 3 maksymalne kontrakty Heat nie stać, chyba że pozbędą się Beasley'a), nie będzie miało zupełnie ławki rezerwowych (pod kontraktem jest jeszcze tylko Chalmers). Wystarczy, że przyplączą się kontuzje i kłopot gotowy. Tak czy siak, jeżeli wszystko potoczy się po myśli Miami, to ten zespół staje się automatycznie głównym kandydatem do mistrzostwa i to na długi czas. Kibice Heat będą zachwyceni, ale liga straci na atrakcyjności. Poczekajmy do wieczora, show LeBrona zaczyna się o 3 w nocy, czasu polskiego...

nieokreślony w Chicago, co więcej, ESPN na jutrzejszy wieczór zaprosiła trzech dziennikarzy, którzy są fanami Chicago Bulls i optowali za przenosinami Kinga do Chicago... Równie dobrze może się okazać, że LBJ wyląduje w Knicksach, ale jeżeli zależy mu naprawdę na wygrywaniu, to obecnie na wschodzie, żadna z drużyn posiadających wolne środki, nie ma tak kompletnego składu jak Bulls :D