Mając 18 lat Zuzana Zirkova opuściła klub z Koszyc, w którym się wychowała. Po 12 latach gry "na obczyźnie" ta 30-letnia rzucająca zdecydowała się na powrót do swojego byłego klubu. W Good Angels Zirkova nie będzie miała łatwego zadania, bo włodarze klubu mają nadzieję, że ich rodaczka wypełni lukę powstałą po odejściu Angel McCoughtry. Czy reprezentacyjna rzucająca, która powróci do wielkiej koszykówki po kontuzji, podoła zadaniu? Na razie Słowaczka jest bardzo zadowolona z powrotu do Koszyc.
- Jestem dumna z faktu, że wracam do miasta, które przynosi mi tak wiele tak znakomitych wspomnień - mówi zachwycona Zirkova. - W Koszycach aktualnie występuje praktycznie cała reprezentacja Słowacji, która wsparta jest znakomitymi zawodniczkami z ligi WNBA. Wydaje mi się, że przychodzę do klubu, który ma znakomite warunki do rozwoju i osiągania dobrych wyników.
Z powodu kontuzji kolana Zirkova opuściła praktycznie cały poprzedni sezon w ekipie Frisco Sika Brno. To właśnie jej uraz spowodował, że do drużyny trafiła była rozgrywająca Wisły Can Pack Kraków Jelena Skerovic. Słowaczka w poprzednim sezonie zdołała rozegrać jedynie 2 spotkania w Eurolidze, w których łącznie na parkiecie spędziła 9 minut. Teraz Zirkova chce się odbudować i być liderką Dobrych Aniołów.
Zawodniczka jasno daje również do zrozumienia, że opuszczenie klubu z Brna nie było łatwą decyzją po tylu latach tam spędzonych. - Zdecydowanie czas spędzony w Brnie uważam za świetny. Jednak powrót na Słowację do klubu z Koszyc jest dla mnie wyzwaniem. Muszę przyznać, że już czekam na nowy sezon i myślę o nim bardzo pozytywnie - ocenia słowacka gwiazda żeńskiej koszykówki.
Good Angels Koszyce to grupowy rywal Wisły Can Pack Kraków. Największymi gwiazdami słowackiego mistrza oprócz Zirkovej są Candice Dupree oraz Cathrine Kraayeveld, która po roku nieobecności w Koszycach powraca do klubu. Poprzedni sezon spędziła w ZVVZ USK Praga.
na Instagramie 
na Facebooku 
