Michał Chyliński: Musimy zagrać agresywniej

Drugim zawodnikiem w kadrze reprezentacji Polski wywodzącym się z Bydgoszczy jest Michał Chyliński. Ostatnio zawodnik PGE Turowa Zgorzelec zgodził się odpowiedzieć na parę pytań dotyczących postawy biało-czerwonych.

Drugi z wychowanków (obok Filipa Dylewicza) miejscowej Astorii już nie może się doczekać ponownego występu przed swoją publicznością. Tym bardziej, że obecnie mieszka w Fordonie i przyjdą go oglądać rodzina i znajomi. - Jestem bardzo podekscytowany tym, że znów mogę wystąpić przed bydgoską publicznością, bo już dawno nie miałem okazji. A chciałbym to robić jak najczęściej, gdyż jest do dla mnie niezwykle ważne - twierdzi Chyliński.

Teraz przed podopiecznymi Igora Griszczuka kolejny ważny mecz z Portugalią. To znacznie słabszy rywal, niż Gruzja. Co według Chylińskiego było głównym niepowodzeniem ostatniej wyprawy? - Podczas spotkania z Gruzją na pewno zabrakło nam koncentracji i agresywności na parkiecie. Potem już rywale odskoczyli na 20 punktów i taką stratę jest naprawdę bardzo ciężko odrobić. Czy Portugalia jest słabszym przeciwnikiem? To się okaże w czwartek, ale to będzie zupełnie inny pojedynek - dodał.

Czy w czwartek zobaczymy już inną reprezentację? Punkty są niezwykle istotne, jeśli biało-czerwoni chcą dalej liczyć się w walce o awans. Kolejna porażka praktycznie przekreśli jakiekolwiek złudzenia. - Mogę zapewnić, że będzie wyglądało to zupełnie inaczej niż w poniedziałek - mówi Chyliński. - Jesteśmy na pewno faworytami. Zagramy bardziej agresywnie niż ostatnio. W Bydgoszczy zawsze czuliśmy się świetnie, bo Łuczniczka jest na pewno przyjaznym obiektem dla reprezentacji.

Czytaj zapowiedź meczu Polska - Portugalia

Komentarze (0)