Thomas Kelati: To nie oni nas pokonali, my pokonaliśmy samych siebie

- To bardzo frustrujące przegrywać w takim stylu. Wiedzieliśmy, że możemy ich pokonać i powinniśmy to zrobić - powiedział po przegranym meczu z Bułgarią Thomas Kelati, autor 17 punktów.

W tym artykule dowiesz się o:

- W pierwszej połowie byliśmy zespołem. Graliśmy szybko, szeroko, było dużo podań. W drugiej zagraliśmy jak młody i niedoświadczony zespół. Panikowaliśmy kiedy oni wywierali na nas presję. Wydaje mi się, że mogliśmy bardziej wykorzystywać Marcina Gortata - on był przecież wyższy i silniejszy od graczy bułgarskich - powiedział po meczu Thomas Kelati na łamach portalu koszkadra.pl.

- Mieliśmy także problemy z egzekwowaniem rzutów w ofensywie. Biegaliśmy w kółko, takie coś nie może mieć miejsca. Prowadziliśmy 10 punktami i w ciągu minuty się go pozbyliśmy. To nie oni nas pokonali, my pokonaliśmy samych siebie - dodał autor 17 punktów, w tym trzech trójek.

Katem Polaków okazał się Filip Widenow, który 19 ze swoich 26 punktów zdobył w czwartej kwarcie. - Wiedzieliśmy, że on jest najlepszym strzelcem tej drużyny. Pozwoliliśmy na to, żeby on sam nas pokonał w czwartej kwarcie. Nasza defensywa była okropna - przyznał gracz Chimki Moskwa.

Przed biało-czerwonymi teraz kilka dni odpoczynki i kolejne spotkanie - z Belgią. - To bardzo frustrujące przegrywać w takim stylu. Wiedzieliśmy, że możemy ich pokonać i powinniśmy to zrobić. Teraz jesteśmy jeszcze bardziej głodni zwycięstw i już czekamy na kolejne mecze, aby wyładować tą frustrację. Ważne jest, aby dobrze odpowiedzieć po takim meczu. Udało nam się po Gruzji dobrze zagrać z Portugalią. Miejmy nadzieję, że teraz będzie podobnie - zakończył Kelati.

Komentarze (0)