Koszykarki PTS Lider Pruszków walczą już trzy tygodnie nad formą przed nowym sezonie. Pod okiem Jacka Rybczyńskiego, asystenta pierwszego trenera Arkadiusza Konieckiego, szlifowały formę przede wszystkim na stadionie lekkoatletycznym oraz siłowni. Kilka jednostek treningowych odbyły również na hali. - Na hali ćwiczyliśmy głównie grę z kontry. Trochę pracowaliśmy też nad atakiem pozycyjnym. Z tych trzech tygodni jestem bardzo zadowolony. Dziewczyny "zasuwają" aż miło i do niczego nie trzeba ich zmuszać, sumiennie wykonują też ćwiczenia na siłowni - tłumaczy Rybczyński.
Rybczyński na razie wypełnia zadania Konieckiego, gdyż ten drugi jest asystentem Dariusza Maciejewskiego w polskiej reprezentacji, z którą przebywa obecnie na obozie w... Pruszkowie. Rybczyńskie nie narzeka jednak na na brak zaangażowania nowych podopiecznych, z którymi to m.in. grywa w piłkę nożną. - Każda z dziewczyn daje z siebie jak najwięcej, dlatego żadnej nie wyróżniłbym za minione trzy tygodnie. Oby podobnie było w sezonie - mówi Rybczyński.
W środowy wieczór pruszkowianki zmierzyły się w sparingowym meczu z reprezentacją Polski, z którego zwycięzko wyszły biało-czerwone. W składzie triumfatorek na parkiet wybiegła Alicja Bednarek, która przed sezonem związała się z teamem z Pruszkowa. Na ławce szkoleniowej zabrakło również Konieckiego, który wybrał ławkę reprezentacyjną. Mecz miał charakter wybitnie szkoleniowy, a trwał aż 5 kwart. Wynik na tablicy wyników po czterech kwartach pokazywał 78:41 dla kadrowiczek (w kwartach 18:13, 19:13, 13:8, 28:7 dla Polski). Dodatkowe dziesięć minut biało-czerwone wygrały 19:8.
Do gry w reprezentacji narodowej powróciła Daria Mieloszyńska, która odniosła bolesną kontuzję łokcia podczas sparingów biało-czerwonych w Rosji. Zagrały też Ewelina Kobryn i Izabela Piekarska, które również nie grały w ostatnich meczach polskiej reprezentacji z powodu urazów.
Dla pruszkowianek był to pierwszy sparing przed nowym sezonem. Pierwszy, na nowym parkiecie hali Znicz. Po sparingu zawodniczki przejdą do normalnych zajęć treningowych, w których udział biorą praktycznie wszystkie zawodniczki. Jedyną koszykarką, która nie trenuje z Liderem jest Bednarek, która trenuje z kadrą narodową. W drużynie nie ma na razie żadnej zawodniczki zagranicznej i wiele wskazuje na to, że żadna się nie pojawi. Spowodowane jest to wycofaniem się ze sponsorowania klubu Blach Pruszyński. Włodarze pruszkowskiego klubu czynią jednak usilne starania, żeby w ekipie Lidera pojawiło się jakieś zagraniczne nazwisko.