Milicić wprost o porażce Polaków. Tego nam brakuje

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Igor Milicić
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Igor Milicić

W emocjonującym spotkaniu eliminacji mistrzostw Europy koszykarzy reprezentacja Polski uległa Estonii 78:82. Mimo prowadzenia w pierwszej połowie, Polacy nie zdołali utrzymać przewagi.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwsza połowa należała do Mateusza Ponitki i Aleksandra Balcerowskiego, którzy skutecznie wykorzystywali błędy rywali oraz zdobywali punkty z linii rzutów wolnych.

- Polska to trudny rywal, szczególnie we własnej hali. Ponitka i Balcerowski wykonali świetną pracę w pierwszej połowie - przyznał trener Estonii Haiko Rannula w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Trener reprezentacji Polski Igor Milicić zwrócił uwagę na problemy w defensywie. Biało-Czerwoni stracili aż 82 punkty, co nie powinno się zdarzyć.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód

- Od początku do końca mecz był bardzo zacięty. Każdy defensywny błąd bolał. Musimy poprawić naszą fizyczność - powiedział PAP. - Ważna dla nas jest też pewność siebie. Ona była kluczowa, gdy graliśmy najlepiej i wygrywaliśmy. Musimy ją przywrócić do naszej szatni i do naszej gry - dodał.

To nie jest najlepszy czas dla selekcjonera reprezentacji Polski. Igor Milicić rozpoczął sezon we włoskiej ekstraklasie od bilansu 0-8 i został zwolniony przez Basket Napoli. Teraz porażki doznała także prowadzona przez niego drużyna narodowa.

Polska, jako współgospodarz imprezy, jest pewna gry na przyszłorocznych mistrzostwach Europy.

Komentarze (3)
avatar
ABC- prawdziwy
22.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niedawno trenejro z hukiem wyleciał ze swojej drużyny z Włoch bo nie ogarniał może czas by się pożegnał z reprezentacją bo też nie ogarnia?? 
avatar
Yollo
22.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oczywiście Igor żadnej swojej winy w tej porażce nie widzi, podobnie jak nie widzi miejsca w kadrze dla najlepszego rozgrywającego PLK - Mazurczaka?! 
avatar
Bóg jest miłością
22.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Milicić kiedy wróci pana forma? Tego meczu nie powinniśmy przegrać.