Spotkanie miało bardzo wyrównany przebieg, chociaż mówiło się, że obie drużyny mogą nie mieć motywacji do dalszej walki na turnieju po przegranych w ćwierćfinałach. Innego zdania były jednak same zawodniczki.
- Dzisiaj najważniejszą sprawą było dla nas wyjście na parkiet i reprezentować swój kraj. Reprezentować najlepiej, jak tylko potrafimy - powiedziała Penny Taylor, jedna z liderek Opals.
Taylor zakończyła mecz z dorobkiem 19 punktów i 8 zbiórek. 17 oczek i 9 zbiórek dodała inna gwiazda Australii Lauren Jackson, a 19 punktów i 8 zbiórek uzbierała wschodząca gwiazda Elizabeth Cambage. To właśnie dzięki tej trójce koszykarek Opals zagrają w niedzielę z Francją w meczu, którego stawką będzie 5. miejsce.
- To ogromna niespodzianka, że gramy w meczach o taką stawkę z Rosjankami - zakończyła Taylor, która na co dzień występuje w Phoenix Mercury (WNBA) oraz Fenerbahce Stambuł.