Skuteczna podróż w ciemno - komentarze po meczu Rosa Radom - Sokół Łańcut

Dariusz Kaszowski, trener Sokoła Łańcut po zwycięstwie nad Rosą przyznał, że przed przyjazdem do Radomia nie miał możliwości zapoznać się z umiejętnościami koszykarzy beniaminka. I to okazało się handicapem gości.

Wojciech Pisarczyk (Sokół Łańcut): Na wyniku zaważyła pierwsza połowa. Dobry start to podstawa. Potrafiliśmy konsekwentnie realizować nasze ataki pozycyjne. Nie można zapomnieć o skuteczności za trzy punkty. Zanotowaliśmy bowiem ją na poziomie 40 procent. Co więcej, wykorzystaliśmy również ponad 80 procent rzutów osobistych. Dziękuję naszym kibicom, którzy licznie stawili się w Radomiu. Zresztą i radomianie pokazali, że lubią basket.

Paweł Wiekiera (najskuteczniejszy gracz Rosy Radom): Gratuluję rywalom zwycięstwa. My tymczasem popełniliśmy zbyt dużo błędów w obronie, zwłaszcza grając strefą. Jeszcze nie byliśmy w takiej sytuacji, żeby gonić wynik, gdy przegrywaliśmy aż 20 "oczkami". Co więcej, była to pierwsza nasza porażka w hali MOSiR-u. Chciałbym podziękować kibicom, za to, że tak licznie przybyli na halę i wsparli nas w walce.

Dariusz Kaszowski (trener Sokoła): Cieszę się z tego zwycięstwa, bowiem jechaliśmy do Radomia w ciemno. Nie dostaliśmy materiałów na czas i nie wiedzieliśmy czym nas Rosa może zaskoczyć. Na końcowy wynik miały wpływ dwa elementy - skuteczna obrona i celne trójki. Gospodarze nie poddali się jednak i doprowadzili do ciekawej końcówki.

Piotr Ignatowicz (trener Rosy): Goście zagrali agresywnie w obronie, a już na początku nasza gra się zablokowała. Gdyby przewaga z pierwszej połowy była mniejsza, wynik mógł się inaczej ułożyć. Tyle, że do naszej dyspozycji doszło dużo strat. Sokół wykorzystał także umiejętność nabierania sędziów na faule. Nie zmienia to jednak faktu, że Sokół był o wiele lepszy i pokazał nam nasze miejsce. Bardzo dziękujemy kibicom. Jeszcze przy takim dopingu nie graliśmy. W hali było tak głośno, że chwilami trudno było usłyszeć własne myśli. Ale także tego się uczymy i mamy nadzieję, że podczas kolejnych meczów będziemy mogli walczyć w takiej atmosferze.

Źródło artykułu: