Amerykański skrzydłowy zdecydował się przejść operację w Słupsku i zgodnie z oczekiwaniami po czterech tygodniach rozpoczyna treningi. Oakesa czeka teraz wiele pracy by móc "wykupić" sobie miejsce na parkiecie.
Sprawa Oakesa była bardzo zagmatwana i nawet chyba sam zarząd nie do końca wiedział jaką podjąć decyzję w jego sprawie. Raz włodarze ogłosili, że amerykański center może być spokojny o kontrakt w Słupsku, po czym otrzymaliśmy informację, że zawodnik wraca do ojczyzny, a na jego miejsce poszukiwany już jest inny. Ostatecznie Energa Czarni Słupsk zgodzili się by Chris pozostał w klubie, ale pod jednym warunkiem - miał cztery tygodnie na powrót do gry.
Powracający do treningów Oakes był celem numer jeden "Czarnych Panter" na pozycję podkoszowego. Obecnie grający, notabene z meczu na mecz coraz lepiej, na jego miejscu Bryan Davis był drugi.
W zeszłym sezonie Chris Oakes jako jeden z podstawowych koszykarzy w drużynie San Jose State Spartans notował średnio 10,3 pkt i 9 zbiórek na mecz.