Cras Basket Taranto to aktualny lider tabeli grupy A, gdyż jako jedyny zespół w dwóch pierwszych pojedynkach odniósł dwa zwycięstwa. W pokonanym polu włoska ekipa pozostawiła Good Angels Koszyce oraz TTT Rygę. W obu tych konfrontacjach przewaga zawodniczek z Taranto nie podlegała dyskusji, a zwycięstwa były niezagrożone.
Co jest największą siłą włoskiego zespołu? Fakt, że zespół ten nie ma typowej liderki, a siła rozkłada się na kilka zawodniczek. W każdym spotkaniu inna koszykarka potrafi wziąć na siebie ciężar gry, a wspólnie wszystkie tworzą solidny monolit. Koszykarki Taranto dodatkowo znakomicie radzą sobie w walce pod tablicami.
Defensywa krakowskiego zespołu z pewnością będzie musiała zwrócić uwagę na Megan Mahoney, która jak do tej pory jest najskuteczniejszą zawodniczką zespołu z Taranto w Eurolidze ze średnią 13 punktów i 9 zbiórek na mecz. Równie dobrze spisuje się reprezentantka Francji Elodie Godin, której średnie to 8,5 punktu oraz 10 zbiórek. Analizują włoską ekipę nie można również pominąć Brooke Smith.
- Na pewno nie będzie łatwo w Taranto tym bardziej, że drużyna ta zdołała już pokazać, że jest bardzo dobrym zespołem. Na pewno łatwo skóry nie sprzeda na własnym parkiecie. My jednak jedziemy tam z chęcią odniesienia kolejnego zwycięstwa i liczę na to, że sztuka ta nam się uda - mówi Magdalena Leciejewska, która powraca do gry po kilku meczach przerwy. Brak silnej skrzydłowej w poprzednich meczach mocno dawał się we znaki Jose Ignacio Hernandezowi, który miał olbrzymie problemy z rotacją.
Powrót Leciejewskiej cieszy, ale w Taranto zabraknie z kolei Gunty Basko, która z gipsem na nodze leczy kontuzję pękniętej kości w stopie. - To niezwykle ważna koszykarka dla nas i jej brak jest ważny - ocenia Hernandez. Pod nieobecność Łotyszki dużą rolę odgrywać będzie Erin Phillips. - Teraz duża rola spadnie właśnie na nią, a nasza drużyna potrzebuje jej dobrej gry - dodaje hiszpański szkoleniowiec.
Krakowianki bardzo mocno liczną na dobre miejsce w tabeli grupy A, dlatego mecz w Taranto będzie niezwykle ważny. Ewentualna wygrana Cras Basket pozwoli im już po trzech seriach spotkań odskoczyć ekipie spod Wawelu na dwa punkty, co może być w późniejszej fazie nie do odrobienia. Wygrana w Taranto Białej Gwiazdy z pewnością natomiast mocno podbuduje krakowskie zawodniczki. Trener Wisły Can Pack nie ma jednak wątpliwości. - To będzie nasz najtrudniejszy mecz w grupie - ocenia.
Cras Basket Taranto - Wisła Can Pack Kraków / czwartek godz. 20:30