Podjąć wyzwanie - zapowiedź meczu UTEX ROW Rybnik - Lotos Gdynia

W piątek w Rybniku rozpocznie się 11. kolejka Ford Germaz Ekstraklasy. Na Śląsk zawitają mistrzynie Polski, czyli ekipa Lotosu Gdynia. Faworyt w tym starciu może być tylko jeden i nic nie powinno faktu tego zmienić. Mistrzynie Polski co prawda przechodzą problemy, ale cóż mówić o nich przy starciu z drużyną, która dotychczas triumfowała w lidze tylko raz i zajmuje obecnie ostatnie miejsce w tabeli Ford Germaz Ekstraklasy.

Gdynianki do Rybnika przyjadą praktycznie prosto z euroligowej potyczki w Stambule, czyli zmęczenie może mieć tutaj duże znaczenie. Trener Dariusza Raczyński gra jednak pełnym składem, a to nie pozostaje bez znaczenia.

- Musimy mocno pracować w kolejnych meczach, żeby odnosić zwycięstwa. Jako zespół musimy wychodzić na parkiet chcąc odnosić wygrane - mówi Monica Wright, która w ostatnich spotkaniach jest zdecydowaną liderką swojego zespołu. Swoje niemałe umiejętności pokazuje w Eurolidze, a czy tym razem pokaże je i w Ford Germaz Ekstraklasie?

Lotos w tym sezonie nie zachwyca, ale jest to spowodowane kilkoma czynnikami. Jednym z nich są z pewnością mocne przetasowania kadrowe. Innym brak kontuzjowanej środkowej Dory Horti. Jeszcze innym, przynajmniej według włodarzy i trenerów, brak klasowej rozgrywającej. W Toruniu Elina Babkina pokazała jednak, że w decydujących momentach potrafi rozstrzygnąć losy spotkania na korzyść swojego zespołu. Te wszystkie problemy nie powinny mieć jednak większego znaczenia w starciu z UTEX ROW.

Trener rybniczanek Mirosław Orczyk już przed sezonem wspominał, że takie drużyny jak m.in. Rybnik nie mogą wygrywać z tak uznaną firmą, jaką jest np. Lotos. Teorię rybnickiego szkoleniowca szybko obalił jednak łódzki beniaminek Widzew, który nie przestraszył się nazwy rywala i zdołał go pokonać.

UTEX ROW to niewątpliwie jedna z tych drużyn, która wygranej powinna szukać w każdym meczu. - Robimy po mało swoje i zobaczymy jaki efekt tego będzie 16 kwietnia, kiedy zakończy się sezon. Niech nam tylko nikt nie przeszkadza w naszej pracy. Z każdym meczem robimy krok do przodu w naszej grze i to nas bardzo cieszy - mówi Orczyk.

Siła rybnickiego zespołu jest znana w zasadzie od pierwszego meczu, a są nią Laurie Koehn oraz Rebecca Harris. W ostatnim meczu z Artego znakomicie zagrała Anna McLean, która w końcu pokazała swoją przydatność do drużyny. - Anna ma potencjał i ciężka praca na treningach przynosi efekty - dodaje Orczyk.

Trio amerykańskie to jednak nie wszystko co musi zadziałać, żeby móc myśleć o wygranych. Potrzebne jest też wsparcie polskiej części zespołu. Mecz z, jak to zwykł mawiać Orczyk, Mercedesem polskich rozgrywek to może i nie miejsce, żeby Polki zaskoczyły, ale z pewnością jest to szansa, na pokazanie się z dobrej strony w perspektywie kolejnych meczy.

UTEX ROW Rybnik - Lotos Gdynia / piątek godz. 18:00

Komentarze (0)