Dariusz Raczyński: Trochę obawiałem się tego meczu

Lotos Gdynia okazał się zespołem co najmniej o dwie klasy lepszym od ekipy UTEX ROW Rybnik. Mistrzynie Polski wygrały na Śląsku aż 89:47, ale trener Dariusz Raczyński miał swoje obawy przed tą rywalizacją. Spowodowane one były jednak nie obawami co do dobrej dyspozycji gospodyń tego meczu. Chodziło o pewnego rodzaju przygody, po jakich koszykarki Lotosu dotarły na mecz.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Plan przed meczem w Rybniku był prosty. W środę Lotos w Stambule rywalizował z Fenerbahce. Potem miał być spokojny powrót do Krakowa, nocleg w hotelu i w piątek podróż na mecz do Rybnika. Plany trzeba było jednak zweryfikować.

- Był to dla nas trudny mecz dlatego, że mieliśmy bardzo trudną podróż z meczu euroligowego ze Stambułu. Do kraju wróciliśmy dopiero w nocy z czwartku na piątek i w hotelu w Krakowie dziewczyny położyły się spać dopiero po 3 - komentuje trener Lotosu Dariusz Raczyński. - Wszystko zatem musieliśmy robić w biegu, bo przecież trzeba było jeszcze dojechać do samego Rybnika na mecz. Dlatego miałem pewne obawy przed tym spotkaniem.

Gdynianki szybko jednak pozwoliły się uspokoić swojemu szkoleniowcowi, bowiem od początku przejęły pełną kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie. Pod koszem znakomicie grały Milka Bjelica oraz Sandora Irvin, a na obwodzie dominowała Elina Babkina, którą opuściły już problemy z mięśniami. - Ja gratuluję mojej drużynie przede wszystkim tego, że przez cały mecz potrafiły utrzymać doskonałe tempo gry. Bo nawet pomimo faktu, że nasze prowadzenie oscylowało w granicach 20 punktów, moje zawodniczki nie rozluźniły się i grały swoje - komentował Raczyński.

Z pewnością tak wysoka wygrana w Rybniku świadczy o tym, że poziom gry Lotosu idzie w górę. Świadczyć o tym mogą również wygrane w Toruniu czy niezły występ w Stambule przeciwko niesamowicie silnej drużynie Fenerbahce.

- Mamy swój cel, a jest nim ciężka praca. Mamy młody, perspektywiczny zespół. Skład został przebudowany z myślą o przyszłym sezonie. Ten sezon ma być taką podstawą, żeby odbudować mocny Lotos w sezonie następnym - ocenia trener mistrzyń Polski. - W Rybniku jest jednak bardzo podobnie. Również skład jest bardzo młody. Oglądałem ich ostatni mecz przeciwko Artego. W tym pojedynku zagrały bardzo dobrze i bardzo ambitnie. Myślę, że w dzisiejszym meczu właśnie za ten wysiłek zapłaciły.

Trener Raczyński pojedynek w Rybniku porównał do rywalizacji swojego zespołu w Eurolidze. - To jest tak, że my z naszym składem jesteśmy w górnej części ligowej tabeli, w przeciwieństwie do Rybnika. Dysponujemy zdecydowanie lepszą kadrą zawodniczek. To jest dokładnie tak samo, jak wygląda nasza sytuacja w Eurolidze, gdzie to rywale dysponują zdecydowanie lepszymi kadrami w porównaniu z nami - komentował opiekun Lotosu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×