Gramy koszykówkę zespołową - komentarze po meczu Trefl Sopot - Energa Czarni Słupsk

Energa Czarni Słupsk odnieśli ósme zwycięstwo w lidze i bezapelacyjnie przewodzą w tabeli Tauron Basket Ligi. W niedzielny wieczór, słupszczanie pokonali na wyjeździe Trefla Sopot 82:73.

Dainius Adomatis (trener Czarnych Słupsk): Wszyscy wiedzieliśmy, że będzie to niezwykle ciężki mecz. Trefl Sopot bardzo dobrze zaprezentował się w ostatnim meczu przeciwko Asseco Prokomowi. W pierwszej połowie mieliśmy trochę problemów z agresywną obroną sopocian. W dodatku moi zawodnicy bardzo chcieli wygrać i popełniali dużo przewinień, co Trefl zamieniał na punkty z wolnych. W szatni bardzo dużo sobie wyjaśniliśmy, co zaprocentowało w drugiej połowie. Wyglądało to lepiej. Cieszy mnie to, że gramy koszykówkę zespołową, pięciu zawodników zdobyło więcej niż 10 punktów. Mieliśmy bardzo dobrą skuteczność za trzy. Bardzo mnie cieszy zwycięstwo na tak trudnym terenie.

Cameron Bennerman (zawodnik Czarnych Słupsk): To było ciężkie spotkanie. Jednak trener świetnie nas przygotował do tego spotkania. Daliśmy z siebie wszystko, w dodatku zagraliśmy jako drużyna i stąd nasze zwycięstwo.

Karlis Muiznieks (trener Trefla Sopot): Chciałbym pogratulować zawodnikom i trenerom ze Słupska. Walczyliśmy przez 40 minut, ale to okazało się za mało. Jednakże chcę podziękować moim zawodnikom za walkę. W tym momencie, Słupsk jest lepszy od nas. Mieliśmy swoje szanse w pierwszej i trzeciej kwarcie, ale ich nie wykorzystaliśmy. Czarni świetnie jednak rzucali dzisiaj za trzy, nie mieliśmy na to odpowiedzi.

Dragan Ceranić (zawodnik Trefla Sopot): Bardzo słabo rozpoczęliśmy to spotkanie, trener w przerwie starał się nas pobudzić do walki, bo za łatwo pozwalaliśmy im na oddawanie rzutów. Zespół Czarnych ma świetną serię teraz, w dodatku dzisiaj świetnie rzucali za trzy. Próbowaliśmy z nimi walczyć, ale się nie udało. Mieliśmy swoje szanse, tak jak powiedział trener. Będziemy dalej starali się pracować.

Komentarze (0)