Lider znów bez swojej liderki

W meczu kończącym pierwszą rundę Ford Germaz Ekstraklasy ekipa PTS Lider Pruszków będzie ponownie musiała sobie radzić bez swojej najlepszej zawodniczki, czyli Alicji Bednarek. Rozgrywająca podwarszawskiego zespołu z powodu urazu nie wystąpiła już w ostatnim meczu swojego zespołu pod Wawelem. Teraz czeka ją przerwą również w meczu z ŁKS-em Siemens AGD Łódź.

Alicja Bednarek przed sezonem trafiła do PTS Lider Pruszków właśnie z ŁKS-u Siemens AGD Łódź. Praktycznie z miejsca stała się liderką swojego nowego zespołu. Nie tylko znakomicie grę swojego zespołu, kreuje pozycje dla koleżanek oraz sama potrafi zdobywać punkty. Na swoim koncie notuje średnio w tym sezonie 11,7 punktu oraz 3,4 asysty na mecz.

Czym spowodowana jest absencja popularnej "Perełki"? Jest nią uraz stopy, który dokucza zawodcznice już od jakiegoś czasu. - Ostateczną diagnozę poznamy dopiero w poniedziałek - mówi trener odnowy biologicznej Walerian Smolana. - Na razie nie chciałbym niczego przesądzać i wdawać się w szczegóły, bo rokowania są różne: od kilku dni przerwy do kilku tygodni.

Ta druga opcja bardzo zmartwiłaby z pewnością nie tylko szkoleniowca zespołu Arkadiusza Konieckiego, ale i wszystkich związanych z drużyną. Jako, że problem z łąkotką ma również Katarzyna Furdak, Lider został praktycznie bez rozgrywającej. W meczu z ŁKS-em Siemens AGD w tą rolę wcielić będzie musiała się ponownie Adrianne Ross, ale takie rozwiązanie niezbyt pasuje trenerowi Konieckiemu, który jak sam mówi o Amerykance, że to z pewnością nie jest zawodniczka na pozycję rozgrywającej.

- Ross to zdecydowanie zawodniczka rzucająca. Ona w ataku bardziej stara się wykreować pozycję dla siebie, a nie dla koleżanek z drużyny - mówił po meczu w Krakowie przeciwko Wiśle Can Pack trener Koniecki.

Tak czy inaczej bez Bednarek i bez Furdak PTS Lider będzie faworytem niedzielnego meczu z outsaiderem Ford Germaz Ekstraklasy.

Komentarze (0)