NBA: Karl wygrał po raz 999

Washington Wizards w tym sezonie nie wygrali jeszcze spotkania poza swoją halą. Passa porażek na wyjazdach została podtrzymana w Phoenix. Brak koncentracji mógł być bardzo kosztowny dla zawodników z Denver i Oklahoma City.

Stołeczna drużyna w Phoenix zaczęła bardzo dobrze i prowadziła nawet różnicą dziesięciu punktów. Podopieczni Flipa Saundersa byli jednak bezradni wobec naporu miejscowych.

Suns losy spotkania rozstrzygnęli w trzeciej kwarcie. Dominowali nie tylko w ataku, ale także w defensywie. Świetną partię rozgrywał Steve Nash, który asystował przy 8 z 11 rzutów swojego zespołu. Rozgrywający z Phoenix w całym meczu miał 20 punktów (8/8 z gry) i miał 17 asyst. Drużna Alvina Gentry'ego tą część meczu wygrali 31:17 i przed ostatnią odsłoną prowadzili 95:78. Taka przewaga wystarczyła im do odniesienia zwycięstwa.

Bardzo dobrze w Słońcach zagrał Hakim Warrick, który zanotował 26 oczek. Dla Wizards dwa punkty mniej uzbierał Andray Blatche.

Phoenix Suns - Washington Wizards 125:108 (28:31, 36:30, 31:17, 30:30

(Warrick 26 (6zb), Richardson 21, Nash 20 (17as) - Blatche 24, Young 20, Arenas 14 (6as))

O sporym szczęściu mogą mówić koszykarze Bryłek. Ekipa ze stanu Kolorado przez dwie kwarty grała dobrze i nic nie zapowiadało emocji. Jednak w trzeciej kwarcie Nuggets sprawiali wrażenie, jakby pierwszy raz grali ze sobą.

- Spodziewaliśmy się, że tak będzie, ponieważ nasi rywale grają falami - powiedział Mike Conley. Denver w tym okresie gry spudłowali dwanaście rzutów z rzędu. Indolencję strzelecką wykorzystali Grizzlies, którzy odrobili wszystkie straty i przed ostatnią odsłoną prowadzili 77:76.

To zwiastowało walkę o zwycięstwo do samego końca. Grizzlies zwietrzyli swoją szansę i nie poddali się nawet w sytuacji, kiedy po akcji słabo grającego Carmelo Anthony'ego przegrywali 91:100. Szybko jednak Memphis zbliżyło sie na trzy oczka.

Wygraną gospodarzom zapewnił na 4,8 sekundy przed końcem Chauncey Billups, który dwukrotnie trafił z linii wolnych. Wynik meczu ustalił trójką Conley.

- Mieliśmy sporo szczęścia, ponieważ kilka razy traciliśmy już wysokie prowadzenie. Musimy popracować nad tym - stwierdził Aaron Afflalo.

Pokonując Grizzlies trener George Karl odniósł zwycięstwo numer 999 w swojej karierze.

Denver Nuggets - Memphis Grizzlies 108:107 (33:16, 29:31, 14:30, 32:30)

(Nene 27 (11zb, 6as), Afflalo 25, Anthony 13 (6zb) - Gay 24, Conley 19 (9as, 5zb), Randolph 18 (12zb))

- Nie jesteśmy drużyną, która może sobie pozwalać na takie rzeczy. Powinniśmy walczyć przez 48 minut. To dla nas dobra lekcja - powiedział Kevin Durant.

Miał na myśli sytuację, w której Thunder o mały włos w ciągu jednej kwarty nie roztrwonili 23 punkty przewagi. W Ford Center zrobiło się bardzo gorąco na 23 sekundy przed końcem, kiedy Monta Ellis trafił trójkę. Prowadzenie Oklahoma City stopniało do zaledwie trzech oczek (110:107).

Na szczęście dla miejscowej drużyny Durant i Jeff Green nie popełnili rzucając osobiste, czym przypieczętowali zwycięstwo.

W ekipie Wojowników najlepszy mecz w sezonie rozegrał Stephen Curry, który na swoim koncie zapisał 39 punktów.

Oklahoma City Thunder - Golden State Warriors 114:109 (32:17, 22:25, 36:28, 24:39)

(Durant 28 (7zb), Westbrook 19 (13as, 7zb), Ibaka 19 (8zb) - Curry 39 (6as), Ellis 29 (5zb), Lee 8 (9zb, 5as))

Pozostałe mecze:

Detroit Pistons - Cleveland Cavaliers 102:92 (19:24, 32:22, 27:21, 24:25)

(Hamilton 27, Stuckey 24 (11as, 6zb), Prince 20 - Jamison 22 (6zb), Williams 14 (10as), Gibson 12)

San Antonio Spurs - New Orleans Hornets 109:84 (34:23, 34:18, 22:18, 19:25)

(Parker 19 (6as), Bonner 14, Jefferson 13 - Paul 16 (8as, 5zb), West 13 (5zb), Ariza 13)

Portland Trail Blazers - Los Angeles Clippers 100:91 (30:15, 29:22, 17:27, 24:27)

(Matthews 26, Roy 14, Miller 13 (6as), Batum 13 (14zb) - Gordon 24, Griffin 21 (15zb), Davis 14 (8as, 6zb)

Tabele:

-

EASTERN CONFERENCE

ATLANTIC DIVISION

-

Z P Proc.

1. Boston 16 4 .800

2. NY Knicks 12 9 .571

3. Toronto 8 12 .400

4. Philadelphia 6 14 .300

5. New Jersey 6 15 .286

-

CENTRAL DIVISION

-

1. Chicago 10 8 .556

2. Indiana 9 9 .500

3. Milwaukee 7 12 .368

4. Cleveland 7 13 .350

5. Detroit 7 14 .333

-

SOUTHEAST DIVISION

-

1. Orlando 15 5 .750

2. Miami 13 8 .619

3. Atlanta 13 8 .619

4. Charlotte 7 13 .350

5. Washington 6 13 .316

-

WESTERN CONFERENCE

NORTHWEST DIVISION

-

1. Utah 15 6 .714

2. Denver 13 6 .684

3. Oklahoma City 14 7 .667

4. Portland 9 11 .450

5. Minnesota 5 15 .250

-

PACIFIC DIVISION

-

1. LA Lakers 14 6 .700

2. Phoenix 11 9 .550

3. Golden State 8 12 .400

4. Sacramento 4 14 .222

5. LA Clippers 4 17 .190

-

SOUTHWEST DIVISION

-

1. San Antonio 17 3 .850

2. Dallas 16 4 .800

3. New Orleans 13 7 .650

4. Memphis 8 13 .381

5. Houston 7 13 .350

Źródło artykułu: