W niedzielnym starciu z Energą Czarnymi gdynianom nie było łatwo odnieść zwycięstwa. Rywale - niepokonana dotychczas drużyna w lidze - postawili trudne warunki mistrzowi Polski. - To dobra drużyna, to oczywiste. Udowodnili to tym, jak weszli w grę. Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz, zagrali świetnie. Musieliśmy lepiej zagrać w końcówce i to nam się udało - uważa rozgrywający Asseco Prokom, Daniel Ewing.
W następnej kolejce gdynianie zmierzą się z kolejną ekipą z Pomorza, Polpharmą Starogard Gdański. Czy po wygranej nad innymi lokalnymi rywalami - Treflem Sopot i Energą Czarnymi Słupsk - podopieczni Tomasa Pacesasa odniosą kolejny sukces? - Nie mogę tego przewidzieć, ale wyjdziemy parkiet, żeby wygrać, jak zawsze. Postaramy się zagrać jak najlepiej i miejmy nadzieję, że mecz zakończy się zwycięstwem - zaznacza były gracz Los Angeles Clippers.
W najbliższej kolejce Euroligi gdynianie zmierzą się z Żalgirisem Kowno. Będzie to niezwykle istotny mecz dla polskiego zespołu w obecnych rozgrywkach. Jak na razie Asseco Prokom ma niekorzystny bilans dwóch wygranych i pięciu porażek. - Tak, będziemy gotowi na sto procent. Jesteśmy z gry na grę coraz lepsi. Wygraliśmy ostatnich kilka meczów. Niezależnie od tego, w której lidze gramy, zawsze walczymy o zwycięstwo. Będziemy przygotowani na mecz z Żalgirisem - wyjaśnia Amerykanin.