Fotel lidera czeka - zapowiedź meczu Wisła Can Pack Kraków - Cras Basket Taranto

Koszykarki Wisły Can Pack Kraków nie mają za dużo czasu do wytchnienia. Już w środę czeka na nie kolejny bardzo ważny sprawdzian. W rozgrywkach Euroligi zespół spod znaku Białej Gwiazdy gościć będzie włoski team Cras Basket Taranto w starciu o pierwsze miejsce w grupie A. Krakowianki mają rachunki do wyrównania za porażkę w pierwszym meczu, kiedy to fatalna końców w ich wykonaniu kosztowała ich drugą porażkę w rozgrywkach.

Już w Taranto Wisła Can Pack Kraków była bliska odniesienie sukcesu. Na 5 minut przed końcową syreną zza łuku trafiła Katarzyna Krężel, a Biała Gwiazda prowadziła wtedy 55:54. Niestety końcówka należała do koszykarek włoskiego zespołu, który ostatecznie wygrał 63:57. Teraz krakowianki są rządne rewanżu.

- Przez zdecydowaną większość meczu w Taranto nie potrafiliśmy poradzić sobie z dobrą defensywą rywalek, ale nadal pozostawałyśmy w grze i mogłyśmy wygrać - mówi o tamtym meczu Andja Jelavic, chorwacka rozgrywająca Wisły Can Pack. - Teraz musimy zrobić wszystko, co tylko potrafimy, żeby pokonać rywalki we własnej hali.

Zadanie nie będzie jednak łatwe, gdyż Cras Basket przegrało dotychczas tylko raz, kiedy to w Mondeville nie podołało w starciu z USO. Pod Wawelem nie wygrał jednak w Eurolidze nikt od dawna, a to daje nadzieję, że zawodniczki Cras Basket powrócą do domów z pustymi rękoma.

W pierwszym meczu dużo szkód krakowiankom wyrządziły podkoszowe Brooke Smith oraz Elodie Godin. Wpływ na to miał wtedy uraz stawu skokowego Eweliny Kobryn, która nie mogła pokazać pełni swoich możliwości w tamtym spotkaniu. Tym razem polska środkowa jest w pełni zdrowa, a w ostatnim czasie znajduje się w fenomenalnej formie, co pokazała w meczach przeciwko Pecs 2010 oraz Artego Bydgoszcz.

Trener Jose Ignacio Hernandez zdaje sobie doskonale sprawę z rangi środowego spotkania. - To będzie najważniejsze spotkanie, jakie rozegramy w rozgrywkach Euroligi koszykarek. Taranto jest dobrym i doświadczonym zespołem, ale mamy nadzieję, że jesteśmy w stanie wygrać w Krakowie. Kluczem do zwycięstwa będzie po raz kolejny nasza defensywa. Jeżeli chcemy wygrać musimy zagrać bardzo dobrze w obronie, ale potrzebujemy też dobrej skuteczności naszych rzutów - mówi hiszpański szkoleniowiec.

Nie podlega żadnej wątpliwości fakt, że trzeba zdobywać punkty, jeżeli myśli się o sukcesie. Z roli strzelca znakomicie wywiązywała się w ostatnich meczach australijska rzucająca Erin Phillips, która osiągnęła w ostatnim czasie swoje maksimum formy. Trzeba bowiem zauważyć, że zawodniczka z Antypodów nie tylko punktuje, ale znakomicie wspomaga walkę na deskach czy asystuje do partnerek.

Będzie to drugie w historii spotkanie oby zespołów w Eurolidze koszykarek i krakowianki z pewnością zrobią wszystko, żeby ten niekorzystny dotychczas bilans odmienić. Za krakowiankami przemawia fakt, że we własnej hali nie przegrały od 16 spotkań w Eurolidze i passę tą będą chciały kontynuować w najlepsze.

Wisła Can Pack Kraków - Cras Basket Taranto / środa godz. 19:00

Źródło artykułu: