CCC Polkowice to klub z olbrzymimi aspiracjami, który chce w końcu powrócić na medalową pozycję na zakończenie rozgrywek w Ford Germaz Ekstraklasie. Dotychczasowe wyniki z pewnością stawiają podopieczne Krzysztofa Koziorowicza w roli faworytek do któregoś z medali. Czy tak się jednak stanie? Trzeba będzie poczekać do fazy play off.
Na razie Pomarańczowe dzielnie walczą o to, żeby przystąpić do owej fazy play off z jak najwyższego miejsca. W dotychczasowych spotkaniach CCC poniosło zaledwie dwie porażki na trzynaście rozegranych spotkań, a lepsze od Pomarańczowych okazały się jedynie drużyny KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski oraz Wisły Can Pack Kraków. Nie można zatem powiedzieć, żeby CCC zanotowało jakąś wpadkę.
Od początku sezonu liderką zespołu jest rozgrywająca Sharnee Zoll, która znakomicie dyryguje grą CCC i już teraz można śmiało powiedzieć, że sprowadzenie tej zawodniczki było doskonałym posunięciem polkowickich działaczy. Gdy dodamy do tego skuteczność Jene Morris, która w najważniejszych momentach raczej nie zawodzi, medalowe aspiracje CCC mają jak największe podstawy do realizacji na zakończenie bieżących rozgrywek.
W stolicy Wielkopolski Pomarańczowe będą chciały odnieść kolejny triumf w Ford Germaz Ekstraklasie, który z pewnością poprawi już i tak dobre humory przed arcyważnym meczem z KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski. Czy podopieczne Krzysztofa Szewczyka będą zatem w stanie pokrzyżować plany czwartej drużynie poprzedniego sezonu?
W środku tygodnia INEA AZS Poznań odpadła z Pucharu Polski, przegrywając w Pabianicach z Solparkiem Kleszczów, ale trener Szewczyk oszczędzał w tym spotkaniu swoje podstawowe zawodniczki. - Od początku traktowaliśmy Puchar Polski głównie jako okazję do gry dla zmienniczek - tłumaczy na łamach wielkopolskisport.pl trener Szewczyk. - W Pabianicach tylko w pierwszej kwarcie graliśmy w normalnym, ligowym zestawieniu. Ela Mowlik, Agnieszka Makowska czy Weronika Idczak występowały na parkiecie tylko po 10 minut. I to bardziej, aby nie wyjść z rytmu meczowego.
To wszystko pokazuje, że w Poznaniu bardzo poważnie myślą o meczu z ekipą z Polkowic. Czy taka przerwa pozwoli akademiczkom z Poznania na nawiązanie równorzędnej walki z faworyzowaną drużyną CCC? Żeby tak się stało, poznanianki muszą znaleźć receptę na rozpracowanie defensywy CCC, która w tym sezonie jest jedną z najlepszych w lidze.
INEA AZS Poznań - CCC Polkowice / sobota godz. 17:45