Sytuacja przed mecze z BC Spartak Pleven była jasna - wygrana zapewni Dzikom awans do fazy play-off w European North Basketball League. I podopieczni Krzysztofa Szablowskiego dopięli swego, pokonali BC Spartak 98:77.
Misja była trudna, bowiem jeszcze przed rozpoczęciem spotkania w mediach społecznościowych stołecznego klubu pojawił się niepokojący komunikat.
"W dzisiejszym meczu nie wystąpią Michał Aleksandrowicz, Janari Joesaar, John Fulkerson i Mateusz Bartosz. Panda leczy uraz, John leczy przeziębienie, reszta profilaktycznie odpoczywa" - można było przeczytać.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii
"Ośmiu wspaniałych", którzy przystąpili do meczu, wykonało jednak misję. Swoją szansę wykorzystał Maciej Bender, który w 27 minut skompletował double-double. Piotr Pamuła z kolei w 15 minut nie pomylił się z gry i zaliczył 13 oczek.
Klucz do sukcesu? Rzuty zza łuku. Dziki wykorzystały 14 z 26 rzutów za trzy punkty. Cztery razy z dystansu przymierzył Andre Wesson, który z ławki dał swojej drużynie 18 oczek.
Dziki mają aktualnie bilans 5-2 i są pewni gry w ćwierćfinale ENBL. Rywala zespół z Warszawy pozna pod koniec lutego.
BC Spartak Pleven - Dziki Warszawa 77:98 (17:24, 19:19, 19:26, 22:29)
Punkty dla Dzików: Andre Wesson 18, Denzel Andersson 17, Jarosław Mokros 15, Piotr Pamuła 13, Maciej Bender 13 (11 zb), Mateusz Szlachetka 12, Rickey McGill 8, Grzegorz Grochowski 2.