Przedświąteczny szlagier w Polkowicach - zapowiedź meczu CCC Polkowice - KSSSE AZS Gorzów Wielkopolski

W środę dojdzie do niezwykle ciekawego spotkania. Naprzeciw siebie staną zespoły, które mają w planie poprawienie swoich pozycji z ubiegłego sezonu. Polkowiczanki w obecnym sezonie zamierzają w końcu wskoczyć na upragnione podium, natomiast akademiczki z Gorzowa nie ukrywają, iż celują w złote medale FGE. Kto wyjdzie z tej rywalizacji zwycięsko?

Środowa batalia będzie ostatnim ligowym meczem dla obu teamów w tym roku. Zespół, który wygra ten pojedynek, z pewnością uda się w lepszych nastrojach na świąteczno-noworoczną przerwę w żeńskich rozgrywkach. Ostatnimi czasy akademiczki mają patent na pomarańczowe, bowiem dość regularnie je ogrywają. Tak było w poprzednim sezonie w półfinałowych meczach FGE gdzie gorzowianki nie pozostawiły żadnych złudzeń CCC, ogrywając je w rywalizacji 3:0. Również w obecnych rozgrywkach (3. kolejka) podopieczne Dariusza Maciejewskiego odprawiły z kwitkiem koszykarki z Dolnego Śląska, wygrywając we własnej hali różnicą 25 punktami. Po tej porażce trener CCC Krzysztof Koziorowicz stwierdził. - Nie wyobrażam sobie, byśmy mogli zagrać równie słabo jak w tym meczu. Takie rozwiązanie nie wchodzi w grę - i faktycznie Pomarańczowe nie zagrały już do tej pory tak mizernego spotkania jak podczas wspomnianego "lania" w Gorzowie.

Swoje ostatnie spotkania w Ford Germaz Ekstraklasie obie ekipy solidarnie wygrały. Drużyna AZS-u rozgromiła na wyjeździe swoje rywalki z Rybnika 81:51. Stuprocentową skuteczność z gry zaprezentowała Katarzyna Dźwigalska - 14 pkt., swoje dołożyła też Johannah Leedham - 18 pkt. - Graliśmy od początku dość pewnie i konsekwentnie i wygraliśmy każdą kwartę - nie ukrywał po meczu swojego zadowolenia szkoleniowiec gorzowianek. Jeżeli chodzi natomiast o rozgrywki euroligowe to lubuska drużyna już nie może pochwalić się tak dobrymi wynikami jak w rodzimej lidze. Wprawdzie akademiczki zachowały jeszcze matematyczne szanse na awans, ale nie wszystko jest już w "rekach" gorzowianek.

W ramach 15. kolejki ekstraklasy zespół CCC pokonał na obcym terenie zespół AZS-u Poznań. Dość niespodziewanie to spotkanie było bardzo wyrównane i dopiero w ostatniej kwarcie polkowiczanki udokumentowały swoją wyższość. - Najważniejsze, że spotkanie to zostało wygrane, ale nasza gra nie była zadowalająca. Trochę nam jeszcze brakuje żebyśmy grali to co dokładnie wymaga od nas trener - oceniła samokrytycznie Natalija Trofimowa. Zapytana o to, jak będą rozpracowywały środowego rywala z Gorzowa powiedziała. - Zwrócimy baczną uwagę na mocną ofensywę AZS-u, oglądniemy też pewnie jakieś wideo z ich udziałem, zwrócimy też pewnie baczną uwagę na poszczególne zawodniczki, które są bardzo skuteczne - zakończyła rzucająca CCC.

W polkowickim zespole panuje niesamowita koncentracja przed tym spotkaniem, co potwierdza rozgrywająca CCC Anna Pietrzak. - Do środowego meczu z Gorzowem musimy maksymalnie się skupić, odciąć się jeszcze na chwilę od panującej już atmosfery świątecznej i wygrać ten mecz, żeby w miłej atmosferze rozjechać się do swoich domów - zakończyła miejscowa zawodniczka.

Który zespół przechyli szalę na swoją korzyć? Początek spotkania o godzinie 17.45 w hali przy ul. Dąbrowskiego 1. Transmisję z tego meczu zapowiedziały: TVP Sport oraz TVP Wrocław.

Źródło artykułu: