2. kolejka PP koszykarzy: Zastal nie dał rady Polpharmie (wyniki)

lidze od paru lat jeden lub dwa komentarze lub ich po prostu brak. Świadczy to o tym, że środowisko Zastalu żyje koszykówką i kocha ją. Zastal spadał z ekstraligi a wchodziła do niej Stal Ostrów, była podobna euforia, nadkomplet kibiców. W miarę upływu czasu komplet kibiców był na meczach gdy przyjeżdżały markowe drużyny jak Śląsk, Znicz Pruszków, Anwil,a później Trefl. Stal prawie zawsze była w pley off, ale w miarę upływu czasu kibice widząc stagnacje w zespole, tzn. brak graczy na walkę o wyższe cele, nie przychodzili już tak licznie.Wychodzenie kibiców na dwie minuty przed końcem meczu już przegranego uważam za rzecz normalną, takie jest prawo kibica.Z tego tyt. nie podnosiłbym żadnego larum. Od początku sezonu patrzę na ligę i z przykrością muszę stwierdzić,że jest nie ciekawa. Z tego tyt. nie jest mi żal,że ligi nie ma w Ostrowie. Drużyny zatrudniają zawodników z trzeciej lub czwartej półki ligi europejskiej. Proszę zobaczyć z Prokomu odszedł Woods, Logan i zespół w rozgrywkach europejskich nie umie się odszukać.Pocieszającym jest fakt, że w każdym meczu gra dwóch polaków. Widać jak ci chłopcy chcą grać i jakie robią postępy. Wracając do Zastalu jest to zespół stworzony z przeciętniaczków ligowych, natomiast oczekiwania i aspiracje kibiców są przynajmniej na poziomie miejsca w czwórce. Trener zespołu pracował przede wszystkim z paniami, musiał być grzeczny by którąś nie obrazić.Męskie drużyny wymagają jaj od trenera i bardzo ostrej postawy. Zastal jeżeli chce odegrać jeszcze jakąś rolę w aktualnych rozgrywkach musi zatrudnić dobrego zmiennika dla środkowego i dobrego (niezawodnego)rzutowczyka.W przeciwnym wypadku liczę że pozostanie walka o utrzymanie w lidze. Kibicom Zastalu życzę by wszystko się dobrze ułożyło w Nowym Roku, a zespół wynagradzał ich samymi zwycięstwami. Pozdrawiam kibic Stali Ostrów zmiennika

to ja gratuluje odwagi, czyt. głupoty. Stąd świeżość zawodników Zastalu i zwycięstwa na początku sezonu nad drużynami, które przygotowywały sie bardziej intensywnie i trafnie, kosztem zmęczenia u progu sezonu. 2. Motorem napędowym Zastalu sa zawodnicy zagraniczni, którzy nie oszukujmy się, nie przygotowywali sie w Zielonej Górze - całe szczęście, uff. 3. Może byc jeszcze tak, że cała ta sytuacja z wejściem w sezon na świeżości była z góry zaplanowana przez trenerów - wygrac kilka meczów na początku sezonu, by spokojnie się utrzymać. Dzis Zastal ma 6 zwycięstw, a w zeszłym sezonie do utrzymania w PLK wystarczyło ich 7. Pozdrawiam. P.S. Warto sprawdzić, kto pod kątem fizycznym przygotowuje zawodników w Słupsku - szacunek dla człowieka.

wyprowadzac kontry ,rzucac z dystansu a burgessa nikt tak naprawde nie znal.zauwaz ze nadal dwaj najwazniejsi zawodnicy to pg i c w zastalu , czyli ci sami ktorzy byli najwaznijesi na poczatku.ale caly zespol juz nie moze grac tego co chcial ,nie ma tej samej skutecznosci ,nie jest w stanie tak mocno bronic poniewaz przeciwnicy graja lepiej.zastal nadal gra dobre mecze ,nadal walczy ale juz nie z zespolami ktore dopiero sie zgrywaja tylko z takimi ktore maja za soba pol sezonu.i co smieszne czas dziala na niekorzysc zastalu.waski sklad ,lepsze zgranie przeciwnikow bedzie tylko potegowalo rozgoryczenie zastalowcow.daltego pojawia sie pytanie ,czy zastal sie wzmocni czy nie.bo wtedy moze sie wszystko zmienic i zastal wroci do gry.narazie nie ma na to szans.tak jak napisalem wczesniej ...asseco ,anwil ,turow przegrane dla zastalu.

przestała trafiać rzuty wolne! Zabójcze kontry z których Zastal słynął na początku sezonu, przeszły do historii! Albo nie ma ich wcale, albo są, ale kończą się gubieniem piłki w podwórkowy sposób i spowalnianiem akcji! A obrona? Obrony nie ma!!! To kolejny mecz, kiedy przeciwnik sypie z półdystansu i za 3pkt, jak ziemniakami z wora!!! To kolejny mecz, w którym Zastal daje sobie wcisnąć ponad 80pkt.! Sorry, ale to nie jest Zastal który widzieliśmy na początku sezonu! To nie jest pełnia możliwości Zastalu! Chciałbyś żeby tak było, ale tak nie jest! Jesteśmy beniaminkiem, ale stać nas na więcej, niż ci się wydaje!

koszykarskich,a hala też nie stoi tam od nie wiadomo kiedy. Wszystko w swoim czasie. I tak z frekwencją jest dobrze,więc nie ma co narzekać. W Sopocie mamy podobną sytuację. Ale obrażanie się na nowych kibiców do niczego nie doprowadzi. A przy okazji,to chyba czas na życzenia świąteczne. Więc Wesołych Świąt :)

ligi to pomylka. teraz kibice sukcesu przestana chodzic to zobaczymy czy ceny nie pojda w dol.

którą grali dla nich(no i dla kasy co nie jest żadną tajemnicą) ,ale jako rodowitemu Zielonogórzaninowi jest mi wstyd za nich. Kibice sukcesu. Jeszcze raz brawa dla obu ekip za fajne widowisko. Pozdrawiam i życzę wszystkim wesołych świąt :)