NBA: Błysk Johsona. Boston nadal wygrywa

Larry Drew, który pracuje z Hawks może odetchnąć z ulgą, ponieważ lider jego zespołu wrócił do formy sprzed kontuzji. Na Celtów nie ma mocnych. Ekipa z Beantown odniosła czternastą wygraną z rzędu. A trener Doc Rivers zastanawia się jak to jest możliwe.

Łukasz Brylski
Łukasz Brylski

Joe Johnson rozegrał najlepsze spotkanie od czasu powrotu po kontuzji. Przeciwko Kawalerzystom zanotował 23 punkty. Jego dwie trójki z rzędu w czwartej kwarcie pozwoliły odskoczyć gospodarzom na 91:78. Wtedy było już praktycznie po meczu.

- Nawet gdybym był sporo wyższy, to nie zablokowałbym go. Wszedł w swój rytm i nas załatwił. Takich zawodników nie można zatrzymać w pojedynkę - powiedział Daniel Gibson.

23 oczka dla Cavaliers zdobył Antawn Jamison.

Atlanta Hawks - Cleveland Cavaliers 98:84 (17:22, 32:24, 28:23, 21:15)

(Johnson 23 (7as, 5zb), Horford 18 (8zb), Williams 17 - Jamison 23 (7zb), Williams 18 (11as), Gibson 12)

- Kiedy wygrywasz tyle spotkań to musi wyglądać na to, że Twoja drużyna jest w komplecie. U nas jest to trochę inaczej - powiedział Doc Rivers. Braki kadrowe (m.in. Rajon Rondo - przyp. aut.) nie przeszkodziły Bostonowi przedłużyć swojej zwycięskiej serii.

Trzeba jednak przyznać, że gospodarze do samego końca musieli drżeć o zwycięstwo. Skazywani na pożarcie Sixers radzili sobie w Bostonie bardzo dobrze. Mogli nawet pokusić się o wygraną, gdyby nie błędy Andre Iguodali. Gracz z Filadelfii najpierw się poślizgnął i stracił piłkę. W kolejnej akcji jego rzuty został zablokowany przez Kevina Garnetta.

KG następnie na 5,6 sekundy przed końce, trafił dwa osobiste, które przypieczętowały sukces Celtów.

- Jestem z nich bardzo dumny. Przeciwko Celtics zagrali tak jak od nich oczekiwałem. Po druzgocącej porażce pokazali na co ich tak naprawdę stać - stwierdził trener Doug Collins.

Ray Allen zdobył dla Bostonu 22 oczka. Po stronie przegranych najwięcej, bo 16 rzucił Elton Brand.

Boston Celtics - Philadelphia 76ers 84:80 (23:17, 15:27, 26:17, 20:19)

(Allen 22 (6as), O'Neal 13 (9zb), Garnett 12 (7zb) - Brand 16 (12zb), Holiday 15 (5as, 5zb), Williams 12)

Bryłki do meczu w San Antonio przystąpiły osłabione brakiem Carmelo Anthony'ego, który nie zagrał z powodu śmierci siostry. Pomimo braku swojego lidera Denver przez trzy kwarty nadawało ton rywalizacji na parkiecie.

Dopiero w ostatniej odsłonie Spurs przejęli inicjatywę. Spora w tym zasługa obrony strefowej nakazanej przez Gregga Popovicha. Przyjezdni, którzy po 36 minutach gry prowadzili 89:80 mieli sporo problemów z dostosowaniem się do nowych warunków.

Zastój w grze świetnie wykorzystały Ostrogi, które dzięki Manu Ginobiliemu oraz Gary'emu Nealowi (po 22pkt) doszły Nuggets, a następnie przejęły inicjatywę. - To była kapitalna kwarta w naszym wykonaniu. Cały czas jestem zaskoczony stylem w jakim wygraliśmy ten mecz - powiedział Argentyńczyk.

Pod nieobecność Anthony'ego najlepszymi strzelcami Denver byli Ty Lawson i J.R. Smith, którzy zdobyli po 22 oczka.

San Antonio Spurs - Denver Nuggets 109:103 (26:27, 33:39, 21:33, 29:14)

(Neal 22, Ginobili 22 (6as), Jefferson 16 - Lawson 22, Smith 22 (7zb), Billups 20 (7as))

Pozostałe mecze:

Washington Wizards - Chicago Bulls 80:87 (33:29, 17:17, 20:27, 10:14)

(Young 22, Hinrch 19 (9as, 5zb), Howard 13 - Boozer 30 (10zb, 7as), Rose 25 (5zb, 5as), Deng 14 (5zb))

Toronto Raptors - Detroit Pistons 93:115 (23:24, 21:38, 24:24, 25:29)

(Barbosa 21, Kleiza 19 (5zb), Bargnani 16 - Hamilton 35, Stuckey 21, Villanueva 18)

New York Knicks - Oklahoma City Thunder 112:98 (27:28, 36:27, 27:23, 22:20)

(Stoudemire 23 (7zb), Chandler 21 (5zb), Fields 14 (10zb) - Durant 26 (7zb), Westbrook 23 (5as, 5zb), Green 14 (7zb))

New Orleans Hornets - New Jersey Nets 105:91 (32:29, 25:21, 26:13, 22:28)

(Okafor 21 (10zb), Thornton 18, West 18 (9zb) - Harris 21 (8as), Lopez 16, Vujacić 12)

Minnesota Timberwolves - Utah Jazz 107:112 (29:20, 27:25, 27:26, 24:41)

(Love 25 (19zb), Beasley 24 (10zb), Ridnour 16 (5as) - Willaism 25 (7zb, 7as), Millsap 23 (11zb), Jefferson 23 (9zb))

Los Angeles Clippers - Houston Rockets 92:97 (28:32, 15:24, 19:18, 30:23)

(Griffin 24 (18zb), Gordon 18 (6as), Jordan 14 (13zb) - Martin 28, Scola 22, Battier 13 (10zb, 7as))

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×