- Możemy wygrywać tylko obroną - wypowiedzi po meczu CCC Polkowice - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski

Jeżeli jesteśmy w stanie pozwolić drużynie przeciwnej rzucić tylko 60 punktów to jesteśmy w stanie wygrywać z każdym. Polkowiczanki po dobrym spotkaniu pokonały akademiczki z Gorzowa 65:61

Dariusz Maciejewski (trener AZS-u): Gratuluję zespołowi gospodarzy, który był dzisiaj od nas lepszy. Koszykarki CCC były dzisiaj bardziej świeże i głodne tego zwycięstwa, i to zadecydowało o ich wygranej. Pierwsza połowa była słaba w naszym wykonaniu, rotowałem dużą ilością zawodniczek szukając optymalnego zestawienia. Niestety to się na nas zemściło, bo zespół gospodarzy odskoczył od nas za daleko. Kiedy znalazłem już odpowiedni skład, to potrafiliśmy wygrać dwie kwarty, niestety zbyt małą różnicą punktów i to w ostatecznym rozrachunku nie starczyło do odniesienia zwycięstwa. Gratuluję jeszcze raz polkowiczankom, bo jest to zwycięstwo odniesione po trudnym boju.

Katarzyna Dźwigalska (AZS): Dołączam się do gratulacji naszego trenera, i potwierdzam, że w dniu dzisiejszym zespół z Polkowic był dzisiaj lepszy. CCC praktycznie całe zawody dzisiaj prowadziło, i te zwycięstwo im się należało. Jeśli chodzi o nas, to pierwsza połowa była słaba w naszym wykonaniu, popełnialiśmy zbyt dużo strat i w naszej grze było sporo nerwowości. Druga połowa była zdecydowanie lepsza, aczkolwiek zbyt dużo sił kosztowała nas ta "gonitwa" aby tą przewagę niwelować. Szkoda tego spotkania, ale był to trudny mecz na ciężkim terenie, lecz zostało nam jeszcze dużo spotkań i myślę, że będzie już tylko lepiej. Życzę wszystkim zawodniczkom, kibicom, trenerowi Koziorowiczowi i działaczom z Polkowic wesołych świąt

Krzysztof Koziorowicz (trener CCC): Obawiałem się przed meczem przede wszystkim o zbiórki, bo ten potencjał w gorzowskim zespole jest ogromny. Te obawy faktycznie potwierdziły się w drugiej połowie meczu. Dobrze natomiast graliśmy na obwodzie, potem dziewczyny opadły już trochę z sił i parę razy wpuściły Richards pod kosz po prostym dwutakcie. Prowadziliśmy przez większość spotkania, i myślę że te zwycięstwo nam się należało. Potwierdzamy to, że możemy tylko wygrywać obroną, ponieważ nie mamy tak wiele atutów w ataku jak choćby zespół z Gorzowa. Jeżeli jesteśmy w stanie pozwolić drużynie przeciwnej rzucić tylko 60 punktów to jesteśmy w stanie wygrywać, i to się potwierdziło w kolejnym spotkaniu. Dziękuję kibicom za kapitalny doping. Życzę wszystkim wesołych i spokojnych świąt

Sharnee Zoll (CCC): Zespół z Gorzowa postawił nam bardzo trudne warunki. Był to bardzo ciężki mecz nie tylko ze względu, że jest to bardzo mocna drużyna, ale dlatego, iż każda z nas miała już w głowach świąteczny wyjazd. Trener uczulał, nas przed spotkaniem na to, że Gorzów to team, w którym grają prawdziwe gwiazdy takie jak Leuczanka czy Richards, ale udało się wygrać i z tego faktu jestem bardzo zadowolona.

Komentarze (0)