Grupa H:
Kapitalny mecz obejrzeli fani tureckiego mistrza w hali Sinan Erdem Arena. Ich ulubieńcy, koszykarze Fenerbahce Ulkeru Stambuł pokonali po twardej walce wicemistrza Litwy, Żalgiris Kowno 80:72.
Już pierwsza kwarta toczyła się pod dyktando miejscowych, lecz po kolejnych dziesięciu minutach gościom udało się doprowadzić do remisu, co tylko zapowiadało dalszą, bardzo wyrównaną, rywalizację. Neven Spahija nastawił się głównie na zdobywanie punktów spod kosza, gdzie imponowali zwłaszcza Mirsad Turkcan i Oguz Savas. Ten pierwszy uzyskał nawet w całym meczu double-double w postaci 13 punktów i 14 zbiórek. Przyjezdni tymczasem więcej oczek notowali z dystansu lub półdystansu i dopóki piłki zza łuku chciały wpadać do kosza, dopóty mieli szansę na wygranie meczu.
Problem w tym, że tuż po zmianie stron coraz więcej prób trzypunktowych Litwinów nie dochodziło celu, zaś po stronie Fenerbahce Ulkeru uaktywnili się Roko Ukić i Marko Tomas. Ten drugi trafił cztery rzuty z dystansu i po trzydziestu minutach miejscowi prowadzili 58:54. Żalgiris miał oczywiście jeszcze szansę na odrobienie strat w ostatniej kwarcie, lecz tą część meczu ponownie wygrali gospodarze i ostatecznie zanotowali trzecie zwycięstwo w fazie TOP 16, które praktycznie przesądza o ich awansie do ćwierćfinału.
Fenerbahce Ulker Stambuł - Żalgiris Kowno 80:72 (22:19, 19:22, 17:13, 22:18)
(Savas 15, Tomas 15, Preldzić 13, Turkcan 13, Ukić 12 - Collins 14, Jankunas 14, Capin 12, Delininkaitis 10)
Sześć punktów Victora Clavera na początku meczu kazało sądzić, że ekipa Power Electronics Walencja będzie w stanie rywalizować z Olympiacosem Pireus jak równy z równym. Ostatecznie skończyło się na zdecydowanym zwycięstwie greckiego zespołu, które przybliża podopiecznych Dusana Ivkovicia do kolejnej rundy.
Choć hiszpański zespół wygrywał jeszcze w pewnym momencie spotkania 10:8, było to ich pierwsze i... ostatnie prowadzenie w tym spotkaniu. Już w pierwszej kwarcie miejscowi wyrobili sobie sześć oczek przewagi, zaś decydująca okazała się być druga odsłona. To właśnie wtedy ekipa z Pireusu prezentowała się jak prawdziwa drużyna, zarówno w polu ataku, jak i obrony. Pozwalając drużynie z Walencji zdobyć tylko 12 oczek, powiększyła swoją przewagę do 14 punktów.
Po zmianie stron zatem Vassilisowi Spanoulisowi i spółce wystarczyło tylko kontrolować przebieg meczu w taki sposób, by uniemożliwić przyjezdnym odrabianie strat. I choć w sukurs Claverowi przyszli Dusko Savanović oraz Robertas Javtokas, to i tak było za mało na Olympiacos.
Koncertowo piłkę rozgrywał Theo Papaloukas, który do ośmiu punktów dodał dziewięć asyst, zaś Rasho Nesterović i Ioannis Bouroussis zdobyli razem 28 oczek i dziewięć zbiórek.
Olympiacos Pireus - Power Electronics Walencja 77:62 (18:12, 20:12, 19:18, 20:20)
(Nesterović 17, Spanoulis 14, Bouroussis 11 - Claver 16, Savanović 13, Javtokas 12, Lishchuk 10)
1. | Fenerbahce Ulker Stambuł | 6 | 3 | 0 | 239:215 | +24 |
---|---|---|---|---|---|---|
2. | Olympiacos Pireus | 5 | 2 | 1 | 218:210 | +8 |
3. | Power Electronics Walencja | 4 | 1 | 2 | 208:211 | -3 |
4. | Żalgiris Kowno | 3 | 0 | 3 | 195:224 | -29 |
Mecze czwartkowe:
Grupa E:
Caja Laboral Baskonia - Panathinaikos Ateny
Unicaja Malaga - Lietuvos Rytas Wilno
1. | Panathiniakos Ateny | 4 | 2 | 0 | 162:115 | +47 |
---|---|---|---|---|---|---|
2. | Caja Laboral Baskonia | 3 | 1 | 1 | 162:160 | +2 |
3. | Lietuvos Rytas Wilno | 3 | 1 | 1 | 148:166 | -18 |
4. | Unicaja Malaga | 2 | 0 | 2 | 127:158 | -31 |
Grupa F:
Maccabi Tel Awiw - Union Olimpija Lublana
Regal FC Barcelona - Lottomatica Rzym
1. | Regal FC Barcelona | 4 | 2 | 0 | 149:138 | +11 |
---|---|---|---|---|---|---|
2. | Maccabi Tel Awiw | 3 | 1 | 1 | 170:139 | +31 |
3. | Union Olimpija Lublana | 3 | 1 | 1 | 131:131 | 0 |
4. | Lottomatica Rzym | 2 | 0 | 2 | 121:163 | -42 |
Grupa G:
Real Madryt - Efes Pilsen Stambuł
Partizan Belgrad - Montepaschi Siena
1. | Real Madryt | 4 | 2 | 0 | 156:126 | +30 |
---|---|---|---|---|---|---|
2. | Efes Pilsen Stambuł | 4 | 2 | 0 | 139:134 | +5 |
3. | Montepaschi Siena | 2 | 0 | 2 | 126:138 | -12 |
4. | Partizan Belgrad | 2 | 0 | 2 | 134:157 | -23 |