Bydgoskie fatum - zapowiedź meczu Matizol Lider - Artego

Celem Lidera na ten sezon było miejsce w play-off. Teraz, gdy pozycja w ósemce jest już pewna, drużyna z Pruszkowa podąża w nowym kierunku, zapatrując się w kierunku pierwszej czwórki. Podopieczne Arkadiusza Konieckiego w sobotę zmierzą się z Artego Bydgoszcz, z którym od dwóch lat nie przegrały.

W piątek oficjalnym sponsorem Lidera została marka Matizol, należąca do Grupy Selena. Na razie umowa będzie obowiązywać do końca 2011 roku, ale obu stronom zależy na jej przedłużeniu. - Jestem pewien, że dzięki tej współpracy droga Lidera Pruszków do europejskich pucharów i walki o medale bardzo się skróciła - mówił na specjalnie zwołanej konferencji prasowej prezes klubu, Paweł Kędzierski. Celem drużyny na ten sezon było miejsce w czołowej ósemce rozgrywek, ale dobra pozycja po 21 kolejkach rozpaliła nadzieje. Lider aktualnie jest czwarty i ma realne szanse na wywalczenie przewagi własnego parkietu w play-off. - Gdyby udało się wedrzeć do pierwszej czwórki, byłby to niewątpliwy sukces naszej drużyny - przyznaje trener Arkadiusz Koniecki. - Nie ma presji osiągnięcia błyskawicznie spektakularnego wyniku, ale kto nam zabroni zwyciężać? - dodaje doświadczony szkoleniowiec.

Lider rok rozpoczął od trzech porażek z drużynami ze ścisłej ligowej czołówki. Ten bilans poprawił jednak w starciach z zespołami aspirującymi do play-off. Pruszkowianki pewnie pokonały na wyjeździe Super Pol Tęczę Leszno i Widzew Łódź, a u siebie nie dały najmniejszych szans Uteksowi ROWRybnik. - Cechą charakterystyczną tego zespołu jest równy, szeroki skład. Do tego pruszkowianki dużo kryją na całym boisku - chwali rywala szkoleniowiec Artego, Adam Ziemiński.

Z ekipą z Bydgoszczy Lider rywalizuje niemal od początku istnienia klubu, a więc od 2006 roku. Od trzech sezonów jednak nie przegrał. Najpierw w 1. Centralnej Lidze Kobiet, a potem czterokrotnie w Ford Germaz Ekstraklasie. - Przydałoby się wygrać, bo już trzeci sezon spotykamy się z Pruszkowem i jeszcze ani razu nie wygraliśmy. Zadanie jest ciężkie, ale nie niewykonalne. Mecz będzie trudny, ale świadomość tego, że jeden mecz może dać nam awans do ósemki, na pewno uskrzydli dziewczyny - wyjaśnia Ziemiński. Artego obecnie jest na siódmym miejscu i ma o trzy zwycięstwa więcej niż Widzew. Do końca rozgrywek bydgoszczanki rozegrają jeszcze cztery mecze.

Na drobne kłopoty z kręgosłupem w dalszym ciągu narzeka Aleksanda Chomać. Z tego powodu środkowa Lidera opuściła dwa ostatnie spotkania swojej drużyny, ale w sobotę ma być do dyspozycji Arkadiusza Konieckiego. O tym czy zagra, zadecyduje trener przed meczem.

Matizol Lider Pruszków - Artego Bydgoszcz (sobota, godzina 18:00)

Komentarze (0)