Marcin Gortat po raz trzeci w tym sezonie osiągnął granicę 20 punktów. Wykorzystał dziewięć z 18 rzutów z gry oraz oba rzuty wolne. Miał również osiem zbiórek, cztery asysty i trzy bloki! Na parkiecie spędził aż 39 minut.
Kluczową postacią był jednak Vince Carter, który zdobył 29 punktów w tym niesamowicie ważną trójkę w ostatnich sekundach regulaminowego czasu gry. Ten wyczyn powtórzył jeszcze w dogrywce, ale kilka chwil później chybił bardzo istotne dwa rzuty wolne.
- Rozumiem go, bo nigdy nie byliśmy w takiej sytuacji. Szkoda, że nie trafił, ale głównie dzięki niemu w ogóle mogliśmy doprowadzić do takiej sytuacji - tłumaczył Alvin Gentry, szkoleniowiec Suns.
Steve Nash zapisał na swoim koncie 14 asyst, dzięki czemu awansował na 6. miejsce w klasyfikacji najlepszych asystentów w historii NBA. Kanadyjczyk obecnie ma 9066 asyst.
Wśród zwycięzców brylował Russell Westbrook, autor 32 punktów i 11 asyst. - Wszyscy wykonali świetną robotę, a to zwycięstwo jest bardzo ważne, ponieważ odniesione przeciwko drużynie, którą ciężko bronić - powiedział Kevin Durant, który dorzucił 18 punktów, ale na fatalnej skuteczności 3/14.
Phoenix przegrali dopiero po raz drugi w ostatnich ośmiu grach, ale stracili także Channinga Frye'a. Jeden z liderów zespołu z Arizony doznał kontuzji ramienia w czwartej kwarcie i z grymasem bólu zszedł z parkietu.
---
Niespodzianka w Dallas! Będące w kapitalnej formie Mavs (18 wygranych w 19 meczach) niespodziewanie przegrali na własnym parkiecie z Memphis Grizzlies. Bohaterem Niedźwiadków okazał się Zach Randolph, który na 3 sekundy przed końcową syreną zapewnił gościom zwycięstwo. Rzut miał nietypową, wysoką parabolę lotu, lecz ostatecznie zatrzepotał w koszu Dallas.
- To zdecydowanie wyżej niż normalnie rzucam, ale mogę tak oddawać wiele takich rzutów. Kiedy oddałem rzut czułem, że wpadnie - relacjonował Randolph, który zakończył mecz z 27 punktami i dziewięcioma zbiórkami.
Spotkanie w American Airlines Center przebiegało po myśli Mavs, którzy prowadzili już różnicą 18 oczek! Punktem zwrotnym okazała się jednak trzecia kwarta, wygrana przez Memphis aż 41:23! Dość powiedzieć, że w tej jednej odsłonie podopieczni Lionela Hollinsa zdobyli więcej punktów niż w całej pierwszej połowie!
- Czasami tak bywa jak się trwoni tak duże przewagi. W niektórych momentach obraca się to przeciwko tobie i dzisiaj właśnie tak było - rozpamiętywał Dirk Nowitzki, autor 23 punktów.
---
Piąte zwycięstwo z rzędu zanotowali Celtowie z Bostonu. Długo nie mogli odskoczyć Milwaukee Bucks, ale w samej końcówce potwierdzili swoją wyższość. Od stanu 82:82 zdobyli siedem punktów, podczas gdy Kozły tylko jeden. Kluczowe akcje przeprowadzali najbardziej doświadczeni w zespole C's: Allen, Garnett i Pierce. Ten ostatni z 23 punktami był najlepszym strzelcem spotkania.
Dzięki tej wygranej podopieczni Doca Riversa zachowali 1. miejsce na Wschodzie i utrzymali bezpieczną przewagę nad Chicago Bulls.
Warto podkreślić dobre zawody w wykonaniu dwóch nowych graczy C's: Nenada Krsticia (17 pkt) oraz Jeffa Greena (11 pkt). W ostatnich dniach do ekipy z Beantown dołączyli również Sasha Pavlovic, Troy Murphy oraz Carlos Arroyo.
Czytaj również: Kryzys Miami, Lakers zmietli Spurs ->
Wyniki:
Detroit Pistons - Washington Wizards 113:102
(T. Prince 20, R. Stuckey 19, C. Villanueva 16 - J. Wall 24, N. Young 21, A. Blatche 21)
Philadelphia 76ers - Golden State Warriors 125:117 po dogrywce
(T. Young 20, E. Turner 20, L. Williams 19 - M. Ellis 27, S. Curry 22, D. Wright 16)
Atlanta Hawks - New York Knicks 79:92
(J. Smith 17 (11 zb), K. Hinrich 15, J. Johnson 14 - A. Stoudemire 26, L. Fields 15, C. Anthony 14)
Cleveland Cavaliers - New Orleans Hornets 81:96
(B. Davis 17, J.J. Hickson 15 (10 zb), R. Sessions 15 - D. West 23, M. Belinelli 18, J. Jack 14)
Oklahoma City Thunder - Phoenix Suns 122:118 po dogrywce
(R. Westbrook 32 (11 as), J. Harden 26, K. Durant 18 - V. Carter 29, M. Gortat 20, M. Pietrus 20)
Dallas Mavericks - Memphis Grizzlies 103:104
(J. Terry 26, D. Nowitzki 23, R. Beabouis 15 - Z. Randolph 27, M. Conley 17 (10 as), M. Gasol 16 (10 zb))
Milwaukee Bucks - Boston Celtics 83:89
(B. Jennings 23, L. Mbah a Moute 19, J. Salmons 11 - P. Pierce 23, N. Krstic 17, K. Garnett 14 (11 zb))