Rudy Gay - skrzydłowy Memphis Grizzlies i uczestnik ostatnich mistrzostw świata w Turcji w 2010 roku nie zagra do końca bieżącego sezonu NBA. Koszykarz nabawił się kontuzji barku podczas rozgrywanego 15 lutego spotkania przeciwko Philadelphii 76ers. Był to jednocześnie ostatni mecz ekipy z Memphis przed przerwą na weekend All-Star. Lekarze klubowi Grizzlies zarekomendowali operację przemieszczonego barku zawodnika. Tym samym Gay przypuszczalnie nie wspomoże Misie w fazie play-off, na którą ten zespół ma duże szanse (być może kosztem Suns Marcina Gortata).
- Nigdy tak naprawdę nie byłem kontuzjowany. Nic nigdy nie wyłączało mnie z gry. Nie ma naprawdę żadnego usztywnienia, ani czegokolwiek, co mógłbym założyć, aby było lepiej. Muszę poddać się operacji - mówił tuż po otrzymaniu złej informacji od ortopedy Rudy Gay.
Dla 24-latka, dla którego obecny sezon jest (był?) najlepszym w karierze, to zła informacja, tak jak zła dla ekipy z Memphis. Misie mimo braku Gay'a jednak utrzymują dobrą formę i zajmują jak na razie miejsce gwarantujące udział w play-off.
Gay w tym roku legitymował się średnimi 19,8 punktów, 6,2 zbiórek i 2,8 asysty na mecz.