Tęcza nie zabłysnęła - relacja z meczu Super Pol Tęcza Leszno - Matizol Lider Pruszków

Koszykarki Super Pol Tęczy Leszno mocno wierzyły w to, że po raz pierwszy w tym sezonie zdołają ograć Matizol Lider Pruszków. Przesłanki ku temu były duże, ale parkiet wszystko zweryfikował... na korzyść pruszkowianek. Ekipa dowodzona przez Arkadiusza Konieckiego wygrała różnicą 27 punktów i już teraz praktycznie może cieszyć się z gry o 5., a nie o 7. miejsce na zakończenie rozgrywek.

Pruszkowski zespół do Leszna przyjechał bez Alicji Bednarek oraz Jareicy Hughes, a Aleksandra Chomać tylko prowizorycznie usiadła na ławce rezerwowych, żeby uzupełnić skład. To wszystko sprawiało, że trener Koniecki mógł mieć obawy przed tym meczem. Jego podopieczne zagrały jednak koncertowo i wręcz rozgromiły swoje rywalki.

Pruszkowianki do Leszna przyjechały z jasnym celem, jakim było wywalczenie korzystnego wyniku, który zagwarantuje szansę gry o miejsce 5., a nie 7. Podopieczne Arkadiusza Konieckiego szybko zatem ruszyły do ataku, a fanom Tęczy szybko przypomniała się Martyna Koc. Podkoszowa Lidera szybko zapisała na swoim koncie 7 punktów, a po pierwszej kwarcie jej zespół prowadził różnicą już 9 punktów.

Gdy po krótkiej przerwie wydawało się, że gospodynie zaczynają łapać właściwy rytm gry, ze wsparciem dla Koc ruszyły Magdalena Skorek oraz Katarzyna Bednarczyk, której wprowadzenie do gry okazało się znakomitym posunięciem trenera Konieckiego. Ta dwukrotnie celnie przymierzyła zza linii 6,75, a dzięki temu przyjezdne schodziły do szatni na przerwę z trzynastopunktową przewagą.

Po powrocie do gry pruszkowianki przypuściły frontalny atak na zdezorientowane gospodynie. Rolę egzekutorki w tej części meczu przejęła Adrianne Ross, kolejne cenne oczka dorzuciła Koc, a przewaga przyjezdnych sięgnęła już w pewnym momencie aż 29 punktów.

Decydującą część meczu trener Koniecki rozpoczął nieco eksperymentalnym składem, co pozwoliło leszczyniankom zmniejszyć straty do stanu 50:69. Koniecki szybko wrócił jednak do podstawowych zawodniczek, a te zapewniły wygraną Liderowi aż 83:56.

Przetrzebiony zespół Lidera wygrał, gdyż stworzył prawdziwy zespół. Zawodniczki uzupełniały się nawzajem, a sprawy w swoje ręce co chwilę brała inna koszykarka. Najskuteczniejszą z nich okazała się być Ross, która uzbierała 21 oczek. - Musimy zatrzymać Amerykanki - to miał być klucz do pokonania Lidera według Justyny Grabowskiej. Niestety ani Amerykanek, ani całego zespołu z Pruszkowa, leszczyniankom nie udało się zatrzymać nawet na chwilę.

Lider wygrywając różnicą 27 punktów oraz mając w perspektywie rewanż we własnej hali, może być już pewny gry o 5. miejsce na zakończenie tegorocznego sezonu.

Super Pol Tęcza Leszno - Matizol Lider Pruszków 56:83 (8:17, 17:21, 13:27, 18:18)

Super Pol Tęcza: Joy Cheek 16, Agnieszka Kułaga 15, Aleksandra Drzewińska 6, Mercedes Fox-Griffin 6, Justyna Grabowska 6, Elżbieta Mukosiej 3, Joanna Czarnecka 2, Dominika Urbaniak 2.

Matizol Lider: Adrianne Ross 21, Martyna Koc 15, Bernice Mosby 10 (12 zb), Katarzyna Cymmer 9, Katarzyna Bednarczyk 8, Brittany Denson 8 (10 zb), Magdalena Skorek 6, Katarzyna Furdak 4, Paulina Antczak 4.

Źródło artykułu: