Ostatnia nadzieja albo gwóźdź do trumny - zapowiedź meczu ŁKS Siemens AGD Łódź - Widzew Łódź

Trzecie w historii koszykarskie derby Łodzi to mecz ostatniej szansy dla zawodniczek Łódziego Klubu Sportowego. Zwycięstwo pozwoli im jeszcze myśleć o walce o utrzymanie w Ford Germaz Ekstraklasie, porażka zaś będzie gwoździem do trumny.

Dla ŁKS-u rozpoczynają się właśnie być może najważniejsze godziny w tym sezonie. W środę łodzianki podejmą rywala zza miedzy - Widzew i jeśli nie chcą zająć ostatniego miejsca w lidze, muszą to spotkanie wygrać. Dzień później z kolei zbiera się Rada Nadzorcza Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet, która ma podjąć ostateczną decyzję o systemie rozgrywek w przyszłym sezonie, a więc również o tym, ile drużyn za kilka tygodni spadnie do I ligi.

Po ostatniej porażce z Odrą Brzeg, przy jednoczesnym zwycięstwie tej drużyny kilka dni później w hali Widzewa, sytuacja ŁKS-u staje się dramatyczna. Podopieczne Witolda Baka zamykają tabelę i mają o 2 zwycięstwa mniej niż brzeżanki, a o 3 mniej od rybniczanek. Dodatkowo, ze wszystkimi rywalkami ŁKS ma ujemny bilans bezpośrednich spotkań. Do końca sezonu łodziankom pozostało 5 spotkań i na dobrą sprawę wszystkie je muszą wygrać, aby liczyć na utrzymanie. Biorąc pod uwagę zaledwie 3 zwycięstwa w dotychczasowych 27 meczach, wydaje się to zadaniem nierealnym, ale dopóki piłka w grze, wszystko jest (przynajmniej teoretycznie) możliwe.

Widzewiankom spadek z ligi nie grozi już od bardzo dawna. Ba, są one niemal pewne 1. pozycji w grupie drużyn, występujących w fazie play-out, a więc 9. miejsca w Ford Germaz Ekstraklasie. Ten brak stawki, a co za tym idzie motywacji, widać było jak na dłoni podczas ostatniej potyczki z Odrą Brzeg. Ostatnią kwartę Widzew zupełnie odpuścił, zdobył w niej zaledwie 5 punktów, co wykorzystały brzeżanki, odnosząc bardzo cenne zwycięstwo.

Tym razem jednak motywacji nie powinno nikomu zabraknąć. Środowy mecz to przecież derby Łodzi, a takie spotkanie wywołuje zawsze dodatkowe emocje, a jego stawką jest prestiż i prymat w mieście. W dotychczasowych potyczkach derbowych jest remis 1:1, a co ciekawe, za każdym razem wygrywały zawodniczki, które były goścmi. Czy seria ta zostanie utrzymana, czy też tym razem języczkiem u wagi będzie doping kibiców, okaże się w środowy wieczór.

Widzew przystąpi do meczu osłabiony brakiem Joanny Szymczak-Górzyńskiej i Lidii Kopczyk, w zespole ŁKS-u wszystkie zawodniczki powinny być gotowe do gry, choć skład i tak nie jest zbyt szeroki, a po kilkutygodniowej przerwie spowodowanej chorobą, bardzo powoli do formy wraca Leona Jankowska.

ŁKS Siemens AGD Łódź - Widzew Łódź / śr. 30.03.2011 godz. 18:00

Komentarze (0)