Włodarze żeńskiej drużyny, oprócz Winnickiego, biorą pod uwagę także Natalię Hejkovą (Spartak Moskwa), Herve Courdray'a (US Valenciennes) oraz trzeciego zagranicznego trenera, ale ostateczną decyzję we wtorek miał podjąć prezes klubu – Mieczysław Krawczyk.
Aleksander Krutikow (asystent w Eisbaeren Bremerhaven), który w sezonie 2006/2007 przez pół roku pracował ze Sportino, być może zastąpi Jacka Winnickiego, jeśli ten nie podejmie się pracy w Inowrocławiu. Winnicki wywalczył awans do ekstraklasy, ale działacze, którzy chcieliby zatrzymać u siebie polskiego trenera, zdają sobie sprawę, że Polak w każdej chwili może podpisać kontrakt z innym klubem.
Wyjaśniła się za to kwestia finansowa klubu. - Mamy już deklarację "Ciechu", głównego sponsora o dalszym finansowaniu drużyny. Jutro dowiemy się na jaką sumę możemy liczyć – powiedział na łamach "Gazety Pomorskiej" Cezary Wierzbicki, wiceprezes inowrocławskiej drużyny. Tuż po ogłoszeniu budżetu Sportino zacznie podpisywać kontrakty.