Wtorek w ACB: Demond Mallet chce odejść z Joventutu

Joventut Badalona negocjuje z Carlem Englishem i Lamontem Barnesem, lecz może stracić Demonda Malleta, Mindaugas Timinskas opuszcza Pamesę Walencja, która rozmawia z Liorem Eliyahu, powroty zawodników w Estudiantesie Madryt i Vive Minorka, podczas gdy działacze Fuenlabrady przedłużają Suala Blanco – oto zmiany transferowego wtorku w lidze ACB.

W tym artykule dowiesz się o:

Dwóch na celowniku, Mallet chce odejść

Nie licząc zawodników, którzy przedłużyli swoje kontrakty z DKV Joventut Badaloną, klub zatrudnił do tej pory tylko jednego koszykarza - Serba Lukę Bogdanovicia. Jednakże ta sytuacja może się zmienić w najbliższych dniach. Z hiszpańskim klubem łączona jest bowiem dwójka obcokrajowców – Kanadyjczyk Carl English i Amerykanin Lamont Barnes.

Pierwszy z nich poprzedni sezon spędził w zespole Gran Canaria, będąc tam najlepszym strzelcem ze średnią 15,9 punktu na mecz w ULEB Cup oraz 15,2 w lidze ACB. Barnes z kolei, w ostatnim sezonie grał w barwach Leon Caja Espana. Mierzący 208 cm zawodnik może występować na parkiecie jako silny skrzydłowy bądź center. Jego średnie to 8,1 punktu i 5,6 zbiórki a także 1,5 bloku na mecz. Amerykanin z hiszpańskim paszportem miałby zastąpić w zespole Jerome’a Moiso, który na początku okienka transferowego wybrał ofertę rosyjskiego Khimki Moskwa.

Niewykluczone jest, że Joventut zmuszony będzie szukać także wzmocnienia na inną pozycję, gdyż dotychczasowy rozgrywający, Demond Mallet, wyraził chęć opuszczenia zespołu. Jest to o tyle dziwna decyzja, gdyż klub oraz zawodnik niecały miesiąc temu doszli do porozumienia i przedłużyli wcześniejszy kontrakt o kolejny rok. Mallet swoje stanowisko argumentuje faktem, iż drużynę opuścił wieloletni trener Garcia Aito Reneses. Wydaje się, że zarząd Joventutu nie będzie robił koszykarzowi problemów z odejściem do innego zespołu, aczkolwiek oczekuje godziwej oferty wykupu. Mallet był w ostatnim sezonie jednym z najlepszych graczy katalońskiego klubu notując 13,6 punktu i 2,4 asysty w Eurolidze.

Eliyahu następcą Timinskasa w Pamesie?

Nadszedł kres przygody litewskiego skrzydłowego Mindaugasa Timinskasa z Pamesą Walencja. Po trzech sezonach spędzonych w klubie Timinskas najprawdopodobniej przeniesie się do innego klubu hiszpańskiej ACB, po tym jak działacze nie przedstawili mu propozycji przedłużenia umowy.

34-letni Litwin przeszedł do Pamesy z Żalgirisu Kowno w roku 2005 i tak naprawdę nigdy nie udało mu się wrócić do dyspozycji, jaką prezentował grając w litewskim klubie. Okres spędzony w Walencji to dla Timinskasa równia pochyła, co widać w statystykach. W pierwszym sezonie zawodnik notował 9,9 punktu i 4,3 zbiórki na mecz, by w drugim nieznacznie je pogorszyć - odpowiednio 8,0 i 3,0. Najgorszy jednak był ostatni sezon. Litwin w 34 meczach ACB zdobywał dla swojego klubu jedynie 4,3 punktu i 2,4 zbiórki w każdym spotkaniu.

Stąd też nie może dziwić decyzja włodarzy klubu z Walencji o nieprzedłużeniu umowy z graczem, który jednakże zbyt długo na oferty pracy nie czekał - zgłosiła się po niego drużyna Polaris World Murcia. Porozumienie powinno być zawarte w ciągu najbliższych dni. Timinskas ma zastąpić w klubie francuskiego gracza Stephane’a Risachera, który w najbliższym sezonie będzie grać w swojej ojczyźnie.

Zawodnikiem, o którym jednak głośniej mówi się w Walencji jest Lior Eliyahu. Według tamtejszej prasy Izraelczyk byłby godnym następcą Timinskasa. Mierzący 205 cm koszykarz jest jednym z najzdolniejszych zawodników swojego pokolenia, co dobitnie ukazują etapy jego kariery. Eliyahu swoje pierwsze kroki w koszykówce stawiał w Maccabi Ironi Ramat Gan w roku 2003, lecz bardzo szybko przeniósł się do Hapoelu Galil Elyon. W przeciętnym zespole szybko stał się najlepszym graczem, w każdym meczu notując kilkanaście punktów i dodając kilka zbiórek. Co ciekawe, zawsze lepiej mu się wiodło w rozgrywkach FIBA Europe League niż w lidze izraelskiej.

Dzięki swoim dobrym występom niezwykle owocne było dla niego lato roku 2006. Koszykarz najpierw został wybrany w drafcie do NBA z numerem 44. przez Orlando Magic, a następnie podpisał umowę z wieloletnim mistrzem ligi Maccabi Elite Tel Awiw, gdyż włodarze Magic stwierdzili, że będzie to dla niego szansa większego rozwoju. W ostatnim sezonie Eliyahu rzucał 7,2 punktu i zbierał 3,7 piłki w każdym meczu ligi izraelskiej. W Eurolidze notował 3,8 punktu i 1,9 zbiórki.

Iturbe i Udrih "Studentami"?

Po słabym sezonie zarząd Estudiantes Madryt jest zdeterminowany by dokonać znaczących wzmocnień. Kilka dni temu pojawiła się informacja, że klub jest na dobrej drodze do pozyskania Vonteego Cummingsa z Maccabi Tel Awiw. Obecnie zaś prasa madrycka spekuluje o dwóch innych graczach - Ikerem Iturbe i Samo Udrihem. Obaj są bardzo blisko podpisania kontraktów z nowym pracodawcą. Iturbe jest doskonale znany kibicom "Studentów". Bronił barw tego klubu od roku 2002 przez kolejnych pięć lat. Rok temu związał się z włoskim Upim Bolonia, by w lutym przenieść się do Realu Madryt - innego klubu, gdzie grał przez wiele lat (1998-2002).

Co zaś się tyczy Słoweńca Udriha, również jest znany koszykarskim fanom w Hiszpanii. W pierwszym swoim sezonie w Hiszpanii był w składzie Akasvayu Girona, by następnie podpisać dwuletni kontrakt z klubem CB Granada. W ostatnim sezonie notował średnio 8,3 punktu i 2,2 zbiórki w każdym spotkaniu.

Minorka chce powrotu centra

Innym zawodnikiem już dość mocno związanym z ligą hiszpańską jest William Eley. Amerykański center w przeszłości występował już w barwach Granady, Minorki i Valladolid. Wszystko wskazuje na to, iż mierzący 209 cm wzrostu zawodnik w następnym sezonie również pozostanie w Hiszpanii, bowiem obecnie negocjuje warunki umowy z byłym klubem - Vive Minorką. Warto podkreślić, iż koszykarz z roku na rok prezentuje się coraz lepiej a jego średnie osiągnięcia stale rosną. W ostatnim sezonie - 13,4 punktu, 5,9 zbiórki i 1,3 bloku na mecz.

Ponadto działacze Vive prowadzą także rozmowy z trójką młodych graczy: Xavierem Reyem (urodziny w roku 1987), Pablo Aguilarem (1989) oraz Albertem Moncasim (1986). Wszyscy trzej dopiero stawiają swoje pierwsze kroki w poważnej koszykówce, choć Rey jako jedyny z nich zagrał jeden pełny sezon w drugiej lidze w Alercie Cantabria Lobos. Aguilar ostatnio prezentował barwy Realu Madryt, zaś Moncasi - FC Barcelony. Na chwilę obecną nie jest wiadomo, który z zawodników dołączy do klubu z Minorki, natomiast wydaje się niemal pewne, iż będzie to tylko jeden z wyżej wymienionych graczy.

Fuenlabrada przedłuża kolejnego gracza

Drużyna Alta Gastion Fuenlabrada przedłużyła umowę z kolejnym graczem. Po Nikoli Vasiciu, Matiasie Sandesie, Vuku Radivojeviciu, Ferranie Lopezie i Jose Antonio Paraiso następnym graczem, który prolongował swój kontrakt z klubem z przedmieść Madrytu jest Saul Blanco. Hiszpański obrońca przybył do Fuenlabrady z drugoligowego Farho Gijon w roku 2005 i stopniowo stawał się coraz ważniejszym graczem w rotacji. Najlepszy dla niego był ostatni sezon, w którym notował średnio 8,8 punktu, 3,1 zbiórki i 1,6 asysty w 25 meczach. Blanco podpisał trzyletni kontrakt.

Źródło artykułu: