Wiele mówiło się, bowiem w ostatnim czasie o niekomfortowej sytuacji, jaką mają Wiślaczki w trakcie przedsezonowych przygotowań. Początkowo treningi podjęło zaledwie pięć koszykarek i hiszpański szkoleniowiec miał przez to ograniczone pole manewru jeśli chodzi o cały cykl treningowy.
Dopiero teraz sytuacja powoli wraca do normy. Oprócz Pauliny Pawlak i innych polskich zawodniczek, w hali przy Reymonta można zobaczyć już także Milke Bjelicę i Anke DeMondt. Kibice żeńskiej koszykówki w naszym kraju z pewnością doskonale znają tą pierwszą. Obywatelka Czarnogóry do niedawana broniła barw Lotosu Gdynia, a wraz ze swoją reprezentacją zachwycała na tegorocznych mistrzostwach Europy, które odbyły się w Polsce.
DeMondt, z kolei to doświadczona, 32 letnia zawodniczka, która w przeszłości wygrywała m in. elitarną Euroligę. W zespole narodowym występuje od 1995 roku, kiedy to jako kadetka była czołową postacią drużyny U 16. Klubowi działacze liczą, że jej obycie w różnego rodzaju rozgrywkach zaprocentuje szczególnie na arenie międzynarodowej, gdzie Wisła pierwszy mecz rozegra już 12 października.