- Turniej w Ostrowie zagraliśmy po ciężkim obozie, podczas którego dziewczyny naprawdę bardzo mocno pracowały. Przed wyjazdem na obóz mieliśmy dwie kontuzje, dlatego podczas zgrupowania dwie dziewczyny miały mniejsze obciążenia treningowe. Udział w turnieju na pewno był nam potrzebny, bo zaczynamy już wchodzić w zajęcia koszykarskie. Widzę teraz nad czym musimy najbardziej pracować zarówno w obronie, jak i w ataku - podsumował występ w turnieju w Ostrowie Wadim Czeczuro.
- Atmosfera jest dobra w zespole. Fakt, że przed nami jeszcze dużo pracy w elementach czysto koszykarskich. Fizycznie jesteśmy już przygotowani do sezonu. Teraz przechodzimy do wypracowania szybkości. Widać było to podczas turnieju w Ostrowie, że nie nadążaliśmy za innymi zespołami jeśli chodzi o szybkość. O wytrzymałość jestem spokojny, bo dziewczyny dobrze spisały się pod tym względem. Wiemy już także nad czym musimy najwięcej pracować jeśli chodzi o taktykę - dodaje trener Odry.
Czeczuro przejął zespół Odry Brzeg w trakcie poprzedniego sezonu. Teraz od początku okresu przygotowawczego pracuje z tą drużyną. Czy to pomoże w lepszej grze? - Budżet mamy taki, jaki mamy i nie mogę wyjść poza ramy finansowe. Jeśli chodzi o budowę zespołu, to miałem dużo informacji na temat rozgrywającej Inny Kochubei. Sporo wiedziałem także na temat skrzydłowej Jessicki Starling. Trochę mniej informacji udało się uzyskać o wysokiej Ebony Ellis. Dziewczyny są jednak w porządku, chętne do pracy, więc powinno być dobrze. Do naszego składu doszły także dwie Polki - Magdalena Rzeźnik oraz Iwona Płóciennik, która grała w pierwszej lidze. Z tym składem będziemy pracować, tak by nasza gra wyglądała jak najlepiej. Myślę, że ten skład zostanie w Brzegu do końca sezonu - mówi Czeczuro.
Odra Brzeg - podobnie jak w poprzednim sezonie - ma za cel spokojne utrzymanie się w ekstraklasie. - Plan minimum to utrzymać się w lidze. To jest nasz cel podstawowy. Zobaczymy, jak to się wszystko ułoży - kończy Czeczuro.
