Liga Adriatycka: Trudna sytuacja Partizanu

Partizan Igokea Belgrad w ostatnim sezonie zdobył mistrzostwo w lidze serbskiej. Mimo znaczącego sukcesu, wojskowy klub nie był w stanie zatrzymać swoich najlepszych zawodników z pierwszej piątki. Ponadto, z zespołem kontrakt rozwiązał także młody center Dejan Borovnjak. Póki co, stołeczna drużyna wzmocniła się tylko trójką koszykarzy.

W tym artykule dowiesz się o:

Wydawało się, iż po mistrzowskim sezonie większość zawodników będzie chciała pozostać w zespole, i trener Dusko Vujosević będzie mógł spokojnie kompletować nową drużynę na przyszły sezon.

Tym czasem, jeszcze w trakcie sezonu 2007/2008 na działaczy Partizanu spadła wieść, że 22-letni podstawowy center zespołu, Nikola Peković, po zakończeniu finałów nie zamierza pozostać w Belgradzie i chce przenieść się do Panathinaikosu Ateny. Oczywiście wielokrotny mistrz ligi greckiej zapłacił za transfer koszykarza, i to sumę niebagatelną - 500 tysięcy euro. Wydaje się jednak, że gdyby włodarze Partizanu mogliby wybierać – wybraliby zawodnika.

Identyczny kierunek obrał drugi z pierwszopiątkowych koszykarzy - Dusan Kecman. Jednakże, za tego niskiego skrzydłowego, serbski zespół nie dostał ani eurocenta, gdyż po sezonie 2007/2008 Kecman stał się wolnym agentem. Działacze Partizanu oczywiście oferowali swojemu zawodnikowi przedłużenie umowy, lecz rodowity Belgradczyk zdecydowanie wybrał przeprowadzkę do zespołu "Koniczynek".

Innym podstawowym graczem, który podjął decyzję o zmianie klubu był Milton Palacio. Pochodzący z Belize rozgrywający, skorzystał z oferty rosyjskiego Chimki Moskwa, gdzie ma zastąpić Daniela Ewinga, który być może skorzysta z oferty klubu hiszpańskiego. Także i w tej sprawie, ani trener Vujosević, ani działacze Partizanu nic nie mogli zrobić, gdyż Belizyjczykowi po sezonie skończył się kontrakt.

Na domiar złego, dziś oficjalnie o swojej przyszłości poinformował młody center Dejan Borovnjak, który był zmiennikiem podstawowych wysokich graczy. Borovnjak miał być powoli wdrażany do zespołu. Wszyscy oczekiwali, iż w pewnym momencie, niekoniecznie jednak w przyszłym sezonie, jego talent eksploduje, tak jak to się stało w przypadku Pekovicia, który z gracza przeciętnego stał się kluczowym zawodnikiem klubu. Choć mierzący 208 cm, 22-letni koszykarz przyznał, iż bardzo trudno mu się rozstawać z klubem, lecz nie ma wyboru i nie chce już dłużej być graczem rezerwowym.

Na chwilę obecną, trener Vujosević ma do dyspozycji tylko trzech koszykarzy. Mowa tu o Aleksandarze Rasiciu, Aleksiciu Vukusinie i Luce Bascie, z których tylko ten pierwszy prezentuje takie umiejętności, by grać w pierwszej piątce.

Komentarze (0)