Przemysław Koelner: Zawodnicy mają postawione proste i jasne zadanie

Przemysław Koelner, właściciel i prezes ekstraklasowego Śląska Wrocław chce, aby jego drużyna tworzyła bardzo dobre widowiska, co przyciągnie kibiców do hali. Mimo przeciwności losu Koelner wierzy, że uda się osiągnąć wszystkie cele.

Artur Długosz
Artur Długosz

We Wrocławiu są obecnie dwa Śląski - ten ekstraklasowy i ten drugoligowy. - Wypowiem się wprost i jasno - ja z nikim nie walczę i my z nikim nie walczymy. Nie uważam też, że ktoś ze mną walczy. Robi sobie swoją robotę, a my robimy swoją. Moja oferta leży cały czas na stole - mówi Przemysław Koelner, właściciel i prezes drużyny, która występować będzie w TBL.

Wrocławianie sezon w Tauron Basket Lidze zainaugurują 12 października, a ich rywalem będzie Zastal Zielona Góra. Sezon co prawda rozpocznie się wcześniej, lecz koszykarze z Wrocławia będą musieli pauzować. Gdzie Śląsk będzie rozgrywał swoje spotkania? - Mecze będą chyba trzy albo cztery w sezonie zasadniczym w Hali Stulecia. Jeden na pewno, ten z AZS-em Koszalin, dlatego że Orbita wtedy i tak jest niedostępna w tym samym czasie. Gramy z Zastalem najpierw w Orbicie i potem z AZS-em Koszalin w Hali Stulecia - wyjaśnia Koelner. - Na naszą prośbę miał być tak ustalony terminarz, abyśmy mogli rozpocząć rozgrywki w Hali Stulecia. Tak się nie udało zrobić z różnych przyczyn. Może nie jest to najszczęśliwsza historia, że zaczynamy akurat w środę, ale tak wypadło - dodał.

Jak na razie Śląsk ma trochę problemów. - Są tak zwane przeciwności losu, typu Orbita zajęta, Hala Stulecia zajęta. Trzeba od nowa wszystkie organizacyjne rzeczy poczynić. Stykamy się w tej chwili z tym, mamy mało sal do grania. Te przeciwności losu zostaną jednak pokonane. Chcemy też, żeby kibice wiedzieli, że robimy wszystko, aby było jak najlepiej. Myślę, że ta faza play-off jest w naszym zasięgu - skomentował prezes.

We Wrocławiu, gdzie od trzech lat nie było koszykówki na najwyższym poziomie, powstała całkowicie nowa drużyna. - Trener ma postawione bardzo wyraźne zadanie. Chcemy stworzyć bardzo dobre widowiska. Oczywiście w każdym meczu zawodnicy mają postawione proste i jasne zadanie - mają zostawić zęby na parkiecie po to, aby kibice to chcieli oglądać. To jest pierwsze i podstawowe zadanie. Drugim zadaniem jest też wyszkolenie młodzieży, której mamy tutaj dosyć sporo. Myślę, że trzecim zadaniem jest to, że powinniśmy się w tej fazie play-off znaleźć. To są jakby takie cele minimalne postawione przed drużyną - zaznaczył Koelner.

Czy jednak kibice będą chcieli tłumnie pojawiać się w hali, gdzie Śląsk będzie rozgrywał swoje spotkania? - Myślę, że jesteśmy w stanie przyciągnąć spore grono kibiców. Na obecną chwilę bym nie chciał wyrokować jeżeli chodzi o ilość kibiców. Mam nadzieję, że ci co nie przyjdą - a mam nadzieję, że będzie pełna hala - to przekonają się do tego, żeby jednak przychodzić na dobre widowisko - powiedział właściciel ekstraklasowej drużyny.

W kadrze Śląska jest także Adam Wójcik, który obecnie wraca do dyspozycji po kontuzji. - Adam sam musi zadecydować. Myślę, że po tej kontuzji bardzo intensywnie przepracował z rehabilitantami ten okres od czasów kontuzji. Myślę, że będziemy go mogli oglądnąć jeszcze na parkiecie ekstraklasowym. Mam nadzieję, że na jak najdłużej i z jak najlepszym skutkiem, ale myślę, że Adam też zdaje sobie sprawę z własnych ograniczeń jeżeli chodzi o wiek i tak dalej. Myślę, że umiejętnościami nie będzie odstawał od pozostałych zawodników - podsumował Przemysław Koelner.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×