Asseco Prokom Gdynia na początku sezonu wywołuje mieszane odczucia. Z jednej strony wygrana ze słabym Azowmaszem Mariupol pokazała lepszą stronę drużyny, ale już ostatnie spotkanie z Lokomotiwem Rostow było niewątpliwie sygnałem ostrzegawczym. O ile duża ilość strat jest uzasadniona młodym wiekiem części zawodników, to już forma Devina Browna jest problemem na który ciężko znaleźć lekarstwo. W środę musimy zatem zobaczyć o wiele lepszą grę mistrzów Polski, bo stagnacja może się źle skończyć.
Galatasaray Stambuł, który w rozgrywkach Euroligi znalazł się dzięki wygranej w eliminacjach, nie jest faworytem w grupie D. Klub ma w składzie kilku bardzo dobrych zawodników - litewskiego podkoszowego z NBA, Dariusa Songaila, czy gruzińskiego centra Zazę Paczulię, których nie będzie łatwo zatrzymać. Asseco Prokom ma jednak duże szanse wygrać swój pierwszy mecz w Eurolidze w tym sezonie. Żółto-Niebiescy muszą jednak popracować nad stratami, bo to one są największą bolączką drużyny.
Spotkanie rozegrane zostanie w środę 19 października w Hali Widowiskowo-Sportowej Gdynia. Mecz rozpocznie się o godzinie 20.45.